@Sekutnica: Ja podejrzewam, że mam... tzn wygląda jak orangutan ale to chyba człowiek... laski przez niego na nas nie lecą, tylko nie wiem czy to przez to, że nie jest orangutanem czy dlatego, że wołamy na niego Adam ;]
...idź na piękną plażę, spójrz w błękit oceanu i krzyknij: "Wygrałem w życie!".
Tja a z dżungli wyłazi stado orangutanów i na migi pyta się gdzie ich kuzyn Clyde. Po dowiedzeniu się że został sprzedany do cyrku, sam wbrew woli zostajesz przyjacielem najmniej popularnego w stadzie orangutana. Po wylansowaniu się, zgarnięciu najlepszych samic w stadzie, nażarciu się bananów za friko orangutan sprzedaję cię do chińskiej fabryki butów, a sam ucieka do Hollywood
@Blaskun: tam spotyka go znajomy Johna Travolty i zaczynają razem łazić na piwo itd. dzięki temu ów znajomy staje się coraz bardziej znany, bardziej niż z powodu tego iż zna Johna Travoltę. W końcu dostaje ogromny kredyt, orangutana sprzedaje do cyrku, a sam leci do tamtego kraju rozwala się na plaży, patrzy w błękit oceanu i krzyczy "Wygrałem w życie!", by po chwili zostać wzięty na laczki przez wk%%#iony tłum orangutanów.
Ten wykop wszedl na główną..czyli juz pomysl jest bez sensu. Teraz kazdy bedzie spacerowal z orangutanem za reke po ulicy i nikogo to nie bedzie dziwic ;]
Komentarze (139)
najlepsze
1. Stwórz wykop o tym, że orangutany są zaj!#iste.
2. Otwórz wypożyczalnie orangutanów.
4. PROFIT!
I pewnie zniszczyliśmy życie komuś kto już za ostatnie pieniądze kupił orangutana, żeby wyjść ze swojej nędzy - jesteście z siebie dumni?
Tja a z dżungli wyłazi stado orangutanów i na migi pyta się gdzie ich kuzyn Clyde. Po dowiedzeniu się że został sprzedany do cyrku, sam wbrew woli zostajesz przyjacielem najmniej popularnego w stadzie orangutana. Po wylansowaniu się, zgarnięciu najlepszych samic w stadzie, nażarciu się bananów za friko orangutan sprzedaję cię do chińskiej fabryki butów, a sam ucieka do Hollywood
Komentarz usunięty przez moderatora