Kiedyś miałem stłuczkę na parkingu w galerii Mokotów. Były 3 samochody (jakaś kobitka, starszy pan i ja) które czekały do wyjazdu przed szlabanem. Niestety pani z pierwszego samochodu nie opłaciła parkingu wiec zostawiła samochód i poszła opłacić kwitek w automacie na co starszy Pan się bardzo zirytował i wrzucił wsteczny choć nie było miejsca żeby wycofać bo za mną był korek do drugiego wyjazdu więc zacząłem trąbić żeby nie cofał ten jednak
Zdziwiłaby się gdyby zrobiła zdjęcie i na nim by zobaczyła, jak ktoś ją rysuje jak się dziwi jak ją widać, że wkłada zdziwiona całą sytuacją karteczkę za szybę nie swojego pojazdu kołowego.
Też kiedys niechcacy zarysowalem czyjes auto. Czekalem na wlasciciela zeby to jakoś uczciwie załatwić, no stalo sie, przecież to nie koniec świata. Zreszta po to jest OC. Właściciel nie zjawił sie a jako ze auto mialo ze 20 lat, ryska byla ledwo widoczna a w portfelu mialem tylko 50zl wiec ostatecznie włożyłem mu je za wycieraczke razem z kartka z przeprosinami.
Komentarze (126)
najlepsze