Tam gdzie zaczyna się temat pieniędzy
kończą się rodzinne więzi... Czyli smutna historia internaty... Wstawiam post na jego życzenie. Jak ktoś ma jakiekolwiek informację jak można pomóc to postaram się tu wrzucić jego e-mail.
DobryKocur z- #
- #
- #
- #
- #
- 175
Komentarze (175)
najlepsze
Poza tym skoro nie ponosi kosztów utrzymania tego domu, jej udział jest co chwilę zmniejszamy. Oczywiście nie
2. Martyna Sakho, nie ma jej na fb (taka karyna na bank by byla)
3. Rozmowa prowadzona pod z gory zalozony, chwytliwy scenariusz, on - kulturalny, doswiadczony przez los, ladnie pisze itp, ona - ta zla, nieustepliwa, po stylu pisania mamy widziec, ze to typowa karyna bez skrupulow ktora poszla na czarnego bolca do UK i zostawila biednego brata z umierajacym ojcem.
4. Taka rozmowa to
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście masz rację, ale najbardziej na fake wskazuje sam sposób narracji. Dla przykładu: jeśli do znajomej osoby mówimy o swojej żonie, to nie mówimy "ja z żoną", tylko "ja z Ewą (Kasią, Bożeną, etc.) - to pierwsze jest nienaturalne, nikt tak nie mówi. Nie mówimy też, że mamy dwójkę dzieci, bo nasz rozmówca przecież wie, że mamy dwójkę dzieci.
Poza tym mamy tu całą syntezę sprawy w kilkunastu zdaniach. Znamy
Pamiętaj aby wszystko robić na papierze, z potwierdzeniem odbioru, z siorką kontakt only text lub przez prawnika, a z pewnością sąd przychyli się w twoją stronę, jeżeli
Skoro miała rodziców w dupie, na pogrzeb nawet nie przyjechała, kilka lat A granica bez żadnego kontaktu to z jakiej racji miałaby dostać 50%?
Poza tym chooy nie tata jeśli wiedział, że jest śmiertelnie chory a nie przepisał. Zniszczył w ten sposób życie dzieciom.
Wtf, ktos zaplacil zeby to wykopac czy o co chodzi.
Przynajmniej nie ma takiego z identycznym avatarem. A takiej Martyny nie mam w ogóle w wynikach wyszukiwania...
Co nie zmienia faktu, że takie sytuacje są częste w rodzinach. Mają tylko inny przebieg, najczęściej jest to długoletnia intryga prowadzona na różnych frontach i bardzo zakamuflowana. Gdyby ludzie rozmawiali z sobą tak bezpośrednio, można by uniknąć wielu nerwów. Więc powiedziałbym wręcz,
Nawet ten obrazek z profilowego siostry był w gorących
Na pewno podobne historie się zdarzają, ale to chyba truizm, niewarty wykopu.
Generalnie jest tak, że współwłaściciele - w tym spadkobiercy, każdy z nich może się domagać sądownego działu spadku. Niekoniecznie to musi być w naturze. Spłaty można rozłożyć na raty sądownie. Dwa - wysokość nakładów może bardzo podwyższyć wartość nieruchomości i już nie będzie pół na pół.
Morał? Testamenty, intercyzy, kindżały.