Libertariańskie spojrzenie na tzw. "prawa gejów"
Nie uznając, że dwóch facetów uprawiających ze sobą seks, to "normalna sprawa", wcale nie jesteś tzw. "homofobem". Przeczytaj dlaczego!
![Fakkir](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Fakkir_yKNVxNvyvq,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 128
Nie uznając, że dwóch facetów uprawiających ze sobą seks, to "normalna sprawa", wcale nie jesteś tzw. "homofobem". Przeczytaj dlaczego!
Komentarze (128)
najlepsze
A ludzie patrzą się na mnie jak na idiotę.
Kurde. Prosta myśl a doświadczyłem efektu "aha"! Przyjemnie się robi czytając logiczny wywód w czasach kiedy retoryka zanikła na rzecz przerzucania się absurdami rozdmuchanymi do rangi rzeczy istotnych. Przykład z dzisiejszego poranka (via TVN24): dostęp do internetu jest PRAWEM człowieka. Człowiek ma prawo do godnego życia
Ale...
Prawo do komunikacji (w tym telefonu, internetu, podróży) jest o tyle prawem człowieka, że nie wolno go bezpodstawnie ograniczać, podobnie jak nie wolno ograniczać prawa własności. Jesli więc 'prawo do internetu' miałoby być skrótem myslowym od 'wolność słowa w internecie, brak mozliwości arbitralnego ograniczania dostępu do internetu', to jestem za.
Nie ma (logicznie) czegoś takiego, jak prawo do dobra materialnego.
Bazując na aksjomacie nieagresji możesz wysnuwać z niego prawa do wolności wypowiedzi, komunikacji, zgromadzeń, życia czy czego tam jeszcze. Tego typu rzeczy cen nie mają, więc raz jeszcze prośba o rozwinięcie swojego pytania.
Gdziekolwiek, z kimkolwiek i kiedykolwiek.
Dziękuję.
Polscy obywatele (przedsiębiorcy) nie są upośledzeni i potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji, tylko trzeba im pozwolić swobodniej działać a nie na każdym kroku udowadniać postacią urzędasa,
W jakim sensie koszta pracy sa najnizsze na swiecie? Myslalem ze koszta pracy to sa wlasnie faktyczny koszt (pensja netto) + klin podatkowy. Chyba ze mowisz o wartosciach bezwzglednych i masz na mysli fakt, ze u nas poprostu sa niskie zarobki w porownaniu do krajow zachodnich.
Poprosze o wyjasnienie.
No tak, tutaj racja, ale co z tego wynika? Dla mnie wynika to, że skoro żyjemy w takiej a nie innej rzeczywistości i nie jesteśmy jakimiś irracjonalnymi, skrajnymi radykałami to zdajemy sobie sprawę, że przejście na system bardziej wolnościowy to DŁUGI proces i jeszcze długo będziemy mówić
Po pierwsze, zakaz formalnych zawiązków homoseksualnych, nie promuje małżeństw hetero, bo ci geje, którzy się nie "ożenią" nie zaczną z tego powodu płodzić dzieci z kobietami.
Tak samo ludzie hetero, nie zaczną być homo, z powodu dopuszczenia małżeństw homo.
Po drugie nie trzeba redefiniować małżeństwa. Wystarczy stworzyć obok podobną formę - nazwać ją związki partnerskie, czy jakkolwiek, lecz nadać jej te same prawa. Nadal nic to nie zmienia w "normalnych
Dlatego dziwie sie tym wszystkim co szaleja pod sztandarami SLD na tych paradach... Nie tedy droga panowie i panie.
Ale w PL nie ma partii prawdziwie wolnosciowej. UPR to jest zbitka katolikow ortodoksow(nie mowie ze wszyscy) xD Moze maja zdrowy punkt widzenia na gospodarke ale jak widze tego pastora z lublina i te jego bekanie i wywody o religii to wydaje mi sie, ze gdyby on doszedl do wladzy
A poza tym nie widzę powodu, żeby Was minusować.
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Tolerancja polega na uznaniu jakiegoś faktu bez jego aprobowania w związku z czym nie można być tolerancyjnym jeśli się czegoś nie uznaje. Aby w tym konkretnym przypadku nie być "homofobem" musiałbyś uznać bez aprobowania tego faktu, że dwóch mężczyzn może uprawiać ze sobą seks. Mówiąc inaczej- niech
Dla mnie nie jest normalne ani jedzenie psów, ani posiadanie kilku żon/mężów, ponieważ żyję w kulturze środkowoeuropejskiej, ale toleruję tradycje, które kultywują inni, oraz nie wytykam im niczego. Nie chcę nikomu wmawiać, że tylko moje życie jest jedyną słuszną metodą. Że moje poglądy, tradycje i wiara powinny obowiązywać wszystkich, bez wyjątku, a innych należy leczyć, albo siłą przymuszać do zmiany poglądów, bo to niezdrowe
"Jakież szczęście, że mogłem mu dać tyle i że on mógł mi dać tyle. Dancingi w Tivoli i ucieczka wśród gasnących lampionów – jakież to piękne. I nikt tego nie rozumie, tej radości i tego szczęścia. Wszyscy myślą, że to polega na rżnięciu w dupę!"
/Dziennik, 7 stycznia 1958 r./
Nie trzeba odpowiadać, to pytanie retoryczne: nic nie ma wspólnego. Zakop za zaśmiecanie grupy.