Uczymy jeździć młodych kierowców, a nie zdawać Egzaminy.
Projekt społeczny w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz zakończenia bezsensownego monopolu instytucji jaką są wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego.
n.....u z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 214
Projekt społeczny w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz zakończenia bezsensownego monopolu instytucji jaką są wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego.
n.....u z
Komentarze (214)
najlepsze
Co mają egzaminy na prawo jazdy do poprawy bezpieczeństwa na drogach? To taka sama bzdura jak twierdzenie, że wypadki są powodowane przede wszystkim przez pijanych kierowców. Owszem, pijany kierowca za kierownicą to sk#%$ysyństwo ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że w Polsce główną przyczyną wypadków drogowych jest nadmierna prędkość, potem nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, niedozwolone wyprzedzanie i niezachowanie
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drugie - 100 godzin? Nie będę tego komentował, bo pomysł idiotyczny. Sam zdawałem egzamin jeszcze jak musiało się mieć przejechane 20h. I zgadnij co - dawałem radę, fakt faktem, że plac oblałem 2 razy, ale na mieście nie było zastrzeżeń do mojej jazdy.
Teraz przykład Irlandii. Tutaj jest jeszcze ciekawiej.
A co do zarysowań - niby masz rację, ale samochód to samochód, rzecz nabyta. Ostatnio tak właśnie mi zarysowali zderzak i przednie nadkole, wkurzyłem się rzuciłem grubą k!!$ą i przeszedłem z tym do normalności, a jak były śniegi to widziałem lekką stłuczkę gdzie oboje kierowcy wyszli z samochodów zamienili parę słów, po czym wsiedli do swoich
wiesz jak to jest, teraz ludzie maja swoje swiecace autka,ktore czasem wazniejsze sa od swoich dzieci(dobra troche z tematu zbaczam...) jakby im ktos je zaczol rysowac to by sie dzialo...
faktem jest ze irlandzki sposob sie sprawdza,dziala i funkcjonuje to dlaczego by nie wprowadzic go w polsce...
i tu odrazu sie nasuwa - money! thats why!
mi by to nie przeszkadzalo, ale z drugiej strony wychodzisz ze sklepu zeby wsiasc do swojego czerwonego mustanga i pojechac do domu a tu patrzysz z boku taka gruba rysa koloru rozowego po jakims Mini glupiej blondyny
bo przeciez sie uczy.
tak czy siak prawka nie mam. zdawalem 3 razy jakies 6 lat temu.
Mam to samo. 4 podejscia 2 lata temu i odpuscilem, boje sie egzaminu jak ognia :P Dodam tylko, ze z czymkolwiek innym w zyciu nie mam takich problemow. Ta jedna konkretna rzecz napawa mnie chorym lekiem, nawet jak o tym mysle to mnie przechodza dreszcze. Powaznie :)
Ja o tym wiem, dlatego jak potrzebuje - jezdze bez :) Co prawda jeden mandat jest do splacenia ale gardze tym.
@Strus: A znajome Ci jest takie slowo jak stres? Niektorzy przezywaja to po prostu mocniej niz inni i nawet posiadajac zadowalajace umiejetnosci, obawa przed h$# wie czym (bo ja sam nie wiem czego sie boje, ale sie boje) sprawia, ze
w ten oto sposób szkoły z dużą ilościa klientów, gdzie zawsze trafi się czarna owca z łatwością nabije sobie tych punkcików, podczas gdy mało popularne i przeokropne szkoły, prawie bez klientów mogą mieć znacznie łatwiej czystą listę negatywnych
2. Prawnie taki pomysł nie ma szans bytu. Kto będzie odpowiadał za kierowców, którzy nie zostali oficjalnie
Tak to w praktyce teraz jest. Na kursie nauczyli mnie zdawać egzamin, potem z prawkiem w kieszeni przejechałem wiele setek kilometrów w mieście i w trasie z moim Tatą i tylko dlatego teraz umiem bezpiecznie przy zachowaniu rozsądku jeździć.
Tylko dlaczego za umiejętność zdawania egzaminu musiałem zapłacić 1200zł?
W Finlandii zdobycie pełnego prawka B trwa co
Szkoda tylko, że chyba wszyscy kierowcy F1 zaczęli jeździć na różnych wyścigach jeszcze na długo zanim mogli zdawać na prawo jazdy.
Co niby zrobić z całą masą ludzi zatrudnionych w WORDach?
A co to ma do rzeczy? Jeśli rzeczywiście uznać, że ich praca jest niepotrzebna, to zwolnić i niech szukają roboty, gdzie indziej.