No i już wiadomo dlaczego Aniela tak chce ściągać imigrantów. Ciapaki będą pracować a Niemcy żyć z socjalu na tropikalnych wyspach... szczwany plan - trzeba przyznać.
@rubytree: @Encefalopata: ciapak = hindus, ewentualnie pakistańczyk. Przeważnie tytani pracy, pracowici, wykształceni, przedsiębiorczy, 10 razy bardziej wolnorynkowi i 10 razy mniej roszczeniowy niż przeciętny Kowalski. Pewnie chodziło wam o "beżowych" - tzw muslim, allahakbar, abdul, szmatogłowy, kozojebca. Sa to mieszkańcy Afryki Północnej i bliskiego wschodu. Wyjątkowa zaraza, zdecydowanie nie mile przeze mnie tutaj widziana, w Europie.
@CJzSanAndreas: Marna egzystencja to #!$%@?ć pół życia tylko po to, aby jeździć nowym samochodem do swojego korpo i dwa razy w roku pojechać na 2 tygodnie na tropikalne plaże i leżeć przed hotelowym basenem.
A ja mu się tam wcale nie dziwię czy nie piętnuję, że wybrał taki sposób na życie. Bardziej mam bekę z tych wielkich zwolenników kapitalizmu, hasła że praca uszlachetnia i takich tam bzdur, którzy w życiu dorobią się co najwyżej garba #!$%@?ąc or rana do wieczora dzień w dzień przez całe życie, za #!$%@? pieniądze. Nie mam nic do wolnego rynku, uważam że większośc ludzi niestety musi #!$%@?ć żeby gospodarka mogła rosnąć
@micreno: Chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło. Większość osób niestety nigdy nie osiągnie bogactwa, a nawet statusu nielicznej tak u nas klasy średniej (w Polsce przyjmuje się widełki 6 - 40 tyś pln na osobę miesięcznie). W życiu najcenniejszą rzeczą jest czas, bo on mija bezpowrotnie, nie ważne czy zarabiasz 2 tys czy 40 tys, żadne pieniądze go nie wrócą. Każdy ma inne ambicje, dla jednego będzie to
Gdybym sam miał sporo kasy, to rzuciłbym codzienną harówkę na rzecz moim zdaniem ważniejszych rzeczy w życiu, niż praca. Mój plan byłby następujący:
- rodzina (wychowanie syna i córki - wspólna zabawa i odrabianie lekcji) - hobby (tutaj różnie: książki, muzyka, malarstwo, wędkarstwo, gry komputerowe, zostanie pilotem samolotu itd.) - dbanie o kondycję fizyczną (codzienna jazda na rowerze, siłownia) - w okresie letnim i zimowym wyjazdy na wczasy z żoną, albo z
@Majster_2: Ufff :) I takie trzeba mieć podejście. Ja z kolei chciałbym móc przekazywać wiedzę innym. Stać się w czymś mistrzem, np. paralotnie, lotnie, nurkowanie i uczyć tego. Uczyć nie tylko na sprzętach ale i najmłodszych na zwykłych prostych latawcach, balonach tak by i najmłodsi dostali bakcyla i jednocześnie im tłumaczyć dlaczego coś dzieje się tak a nie inaczej. Ale proza życia i brak czasu nie daje takich możliwości. Fajnie byłoby
@Majster_2: Pewna część ludzi nie zrozumie tego o czym piszesz. Mam wrażenie, że niektórzy, a zwłaszcza pokolenie naszych rodziców zostało wychowanych w przeświadczeniu, że TRZEBA pracować. Zresztą się im nie dziwie bo zostali wychowani w takim, a nie innym systemie. Takim ludziom brakuje szerszego spojrzenia na rzeczywistość, są bardzo ograniczeni w swoich poglądach, nie wiedzą, że można żyć po za utartym schematem #!$%@? po 8 godzin dziennie, pięć dni w tygodniu.
@konsumpcjusz: irytuje mnie takie wąskie myślenie. To że potrafi wykopać dół nie znaczy że zdrowie pozwala mu na kopanie takich dołków przez kilka godzin. Kiedyś jak byłem u dziadków na wsi miałem gorączkę 42 stopniową ale matka kazała mi iść pomóc dziadkowi rąbać drzewo "bo przecież nie wyglądam jakbym miał gorączkę"...
Ale to samo dzieje się.... w POLSCE. Mieszkam w Krakowie i notorycznie sytuacja wygląda tak że mieszka tu jakiś Hiszpan, pracuje od czasu do czasu lub kiedy mu się chce, głównie imprezuje, ale żyje ze bezrobocia z Hiszpanii, raz na pare miesięcy wsiada w samolot, jedzie pokazać się w urzędzie i wraca. Samego socjalu z Hiszpanii ma na Polskie ok 1900zł, dorobi do tego 1k pracując co 3i dzień albo jeden na
Ludzie nazywają takich przegrywami, a tak naprawdę sami są przegrywami, bo dość że opłacają komuś wieczne wakacje, to jeszcze robią to wbrew swojej woli.
@damianooo5: Wiem co masz na myśli, to było spore uproszczenie z mojej strony. Generalnie chodziło mi o to, że ludzie mają w życiu różne dążenia, więc oceny typu "wygryw" czy "przegryw" wynikają tylko i wyłącznie z subiektywnego punktu widzenia oceniającego, opartego na jego własnych dążeniach. On się jakoś ustawił korzystając z systemu, który mu to umożliwił i być może innych ma właśnie za przegranych?
@damianooo5: Oj oj - nie słuszne oskarżenia bo to tylko szeregowiec,wszyscy żołnierze obozów koncentracyjnych to biedactwa. Nie można przecież ich winić za ideologię.
W sumie w Sihanoukville nawet i bez tego socjalu mógłby nieźle żyć. ( ͡°͜ʖ͡°) Jeśli jesteś białym turystą z zachodu z kupą wolnego czasu to wystarczy chwila i już masz dach nad głową, wyżywienie, darmowe drinki etc i jeszcze dodatkowo płacą od 5-10$ dziennie. Wystarczy pokręcić się przy barze. Niemal każdy bar przy plaży ma tabliczkę "western staff wanted". Co to za praca? Głównie rozdawanie ulotek
Komentarze (157)
najlepsze
Pewnie chodziło wam o "beżowych" - tzw muslim, allahakbar, abdul, szmatogłowy, kozojebca. Sa to mieszkańcy Afryki Północnej i bliskiego wschodu. Wyjątkowa zaraza, zdecydowanie nie mile przeze mnie tutaj widziana, w Europie.
@CJzSanAndreas: Marna egzystencja to #!$%@?ć pół życia tylko po to, aby jeździć nowym samochodem do swojego korpo i dwa razy w roku pojechać na 2 tygodnie na tropikalne plaże i leżeć przed hotelowym basenem.
- rodzina (wychowanie syna i córki - wspólna zabawa i odrabianie lekcji)
- hobby (tutaj różnie: książki, muzyka, malarstwo, wędkarstwo, gry komputerowe, zostanie pilotem samolotu itd.)
- dbanie o kondycję fizyczną (codzienna jazda na rowerze, siłownia)
- w okresie letnim i zimowym wyjazdy na wczasy z żoną, albo z
Ciekawe swoją drogą, że nie nadaje się do pracy, ale kopać doły na plaży może.
Kiedyś jak byłem u dziadków na wsi miałem gorączkę 42 stopniową ale matka kazała mi iść pomóc dziadkowi rąbać drzewo "bo przecież nie wyglądam jakbym miał gorączkę"...
On się jakoś ustawił korzystając z systemu, który mu to umożliwił i być może innych ma właśnie za przegranych?
Jeśli jesteś białym turystą z zachodu z kupą wolnego czasu to wystarczy chwila i już masz dach nad głową, wyżywienie, darmowe drinki etc i jeszcze dodatkowo płacą od 5-10$ dziennie. Wystarczy pokręcić się przy barze. Niemal każdy bar przy plaży ma tabliczkę "western staff wanted". Co to za praca? Głównie rozdawanie ulotek