@sl500: Poszukałem w internecie i zajrzałem do zbiorów domowych – coś się znalazło. Od początku.
Mapa przedstawia planowane trasy linii metra w Warszawie, które Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu przedłożył w 1938 r. Stefan Starzyński. Metro miało nie tylko pełnić funkcję komunikacyjną, ale również wojskową na potrzeby koordynacji dostaw broni oraz transportu żołnierzy. Widać to dobrze przy zaznaczonych wariantach trasy: dwie po prawej stronie Wisły prowadzą
Warto zauważyć, że te linie miały być ograniczone do ścisłego centrum (N-S ok. 7 km, W-E ok. 6 km), z czego część, jak słusznie stwierdził @stekelenburg2, maiła być naziemna. Moim zdaniem, o wiele bardziej ambitne były plany z lat 80.
@BobMarlej: > Moim zdaniem, o wiele bardziej ambitne były plany z lat 80... Pewnie dlatego, że te późniejsze plany odnosiły się do zupełnie innej Warszawy i rzeczywistości. Planowane trasy rozciągają się w każdą stronę na tereny, które nie były w granicach administracyjnych przedwojennej Warszawy. W pewnych odcinkach na pewno musiałoby przebiegać naziemnie, ale wolałbym realizację tego wcześniejszego planu, ponieważ tereny centralne byłyby dobrze skomunikowane i łatwiejszy dalszy rozwój na bardziej odległe
Smutna rzeczywistość: PKB Polski w latach międzywojennych było jednym z najniższych w Europie. Niestety ale w zderzeniu z ekonomiczną rzeczywistością wszystkie rysowane wtedy plany było mrzonkami.
@jono: Ja czytałem w kilku publikacjach, że to brało się z tego że Kresy Wschodnie były niemiłosiernie zacofane i biedne względem reszty kraju i one ciągnęły nas w dół z racji ciągłych inwestycji w tamtym rejonie, żeby coś zmienić.
@jono: Poza tym nasz kraj został porządnie zniszczony przez I wojnę światową i wojnę bolszewicką, a potem pojawił się Wielki Kryzys. Po wyjściu z niego w latach 1936-1939 rozwijaliśmy się w tempie 12% rocznie i gdyby nie wojna, moglibyśmy zajść naprawdę daleko.
@demagog: S-Bahn i U-Bahn w obrębie centrum traktowałbym tak samo, bo pełnią tę samą funkcję i są połączone (lepiej niż obie linie metra w Warszawie na stacji Świętokrzyska - ale to może dlatego, że w Warszawie nie mogłem się na tej stacji odnaleźć za 1. razem) Trzeba też pamiętać że po powstaniu muru berlińskiego w 1961 roku U-Bahn trafiło do Berlina Zachodniego a S-Bahn do Berlina Wschodniego więc różnice tutaj się
Jednym z głównych i najbardziej zaangażowanych inżynierów w budowę metra w Warszawie przed wojną był Józef Lenartowicz. Jednym z jego osiągnieć było zelektryfikowanie warszawskich linii tramwajowych. Jego wnuczka Teresa Lenartowicz-Lagergård napisała ciekawą książkę o nim - "Pocztówki dziadka Józefa". W książce pojawia się wątek budowy metra, który niestety został porzucony na skutek wybuchu II wojny światowej. Wnioskując po "rozmachu" elektryfikacji tramwajów, budowa metra była jak najbardziej realna.
co prawda Warszawa nie ma nie wiadomo jak wielkiego metra bo historia i polityka zrobiła swoje ale za to Warszawa ma bardzo rozbudowana i zachowana w bardzo dobrym stanie linie tramwajowe które zresztą co rok powiększają swój zasięg. Więc też tak wykopki nie jęczcie ;p
Komentarze (85)
najlepsze
@sl500: Poszukałem w internecie i zajrzałem do zbiorów domowych – coś się znalazło. Od początku.
Mapa przedstawia planowane trasy linii metra w Warszawie, które Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu przedłożył w 1938 r. Stefan Starzyński. Metro miało nie tylko pełnić funkcję komunikacyjną, ale również wojskową na potrzeby koordynacji dostaw broni oraz transportu żołnierzy. Widać to dobrze przy zaznaczonych wariantach trasy: dwie po prawej stronie Wisły prowadzą
-----
Poszukiwany, Poszukiwana.
Moim zdaniem, o wiele bardziej ambitne były plany z lat 80.
Pewnie dlatego, że te późniejsze plany odnosiły się do zupełnie innej Warszawy i rzeczywistości. Planowane trasy rozciągają się w każdą stronę na tereny, które nie były w granicach administracyjnych przedwojennej Warszawy. W pewnych odcinkach na pewno musiałoby przebiegać naziemnie, ale wolałbym realizację tego wcześniejszego planu, ponieważ tereny centralne byłyby dobrze skomunikowane i łatwiejszy dalszy rozwój na bardziej odległe
Dla mnie osobiście bardzo niezrozumiały jest punkt połączenia linii czerwonej i zielonej - czy takie ostre zakręty nie spowalniają przypadkiem składu?
Czy z uwagi, że to okolice stacji to takie spowolnienie i tak nie ma znaczenia?
http://bi.gazeta.pl/im/6/13591/m13591496,7948345922-FE015036D1-H.jpg
Trzeba też pamiętać że po powstaniu muru berlińskiego w 1961 roku U-Bahn trafiło do Berlina Zachodniego a S-Bahn do Berlina Wschodniego więc różnice tutaj się