Dramat rekrutera. Oferuje 4 tys. zł absolwentowi, a ten...
"karnet na siłownię musi mieć nielimitowane wejścia". Nowe pokolenie wykształconych 20+ rewolucjonizuje rynek. Chce swobodnie decydować o swoim życiu, ze szczególnym akcentem na równowagę między pracą a życiem osobistym. To nie jest "Asz Dziennik" ;)
Iudex z- #
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
Mam dokładnie te same sytuacje w swojej pracy.
O ile można zrozumieć żądania w przypadku osób z doświadczeniem w innych firmach to w przypadku młodych absolwentów często spotyka się na wejściu fanaberie jak u gwiazdy muzyki pop.
A potem do internetów i narzekania, że pracodawca nie przyjął CV ;)
Trochę pokory by się przydało i nie mówię tu o biciu głową w posadzkę, ale o profesjonalnym, zawodowym podejściu, którego wielu
@_komentator_: Stawia bo może. Warunki pracy, jak każda inna transakcja, wymagają zgody obydwu stron. Jak pracodawca nie może znaleźć kogoś za 4k, to albo niech szuka kogoś albo za 6k, albo na Ukrainie, albo niech ma braki kadrowe i cierpi. Jak absolwent woli bezrobocie od zaoferowanej mu pracy za 4k, to jest bezrobotny zgodnie z