rutyna i upór zabijają(╯︵╰,) Wygląda jakby facet chciał sobie usiąść, osiołek ruszył z buta i nie reagował na 'stop' (ściągnięte lejce). Rest In Pieces Osiołku (`)
Odruch i tyle. Właściciel wsiada - znaczy trzeba ruszać. To był taki osiołek, co to sam z knajpy przywiezie zwłoki właściciela. Rutyna go zabiła. I troche pociąg :)
Na podstawie doświadczeń mojej babci i jej jazdy wozem z kobyłką stwierdzam: to bezwarunkowy odruch osiołka i nie ma tu jego winy. Ponosi ją wyłącznie "kierowca" zaprzęgu.
Już wyjaśniam, o co chodzi: gdy wsiadasz na kozioł i bierzesz lejce do ręki, to co robisz? Ano, chlast batem przez zadek (osiołka/konia, a nie siebie lub żonę :) ) i paszlim. Z biegiem czasu zwierzak uczy się, że jeśli wsiadasz na kozioł, to znaczy
Komentarze (73)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@andrkac: Ale tylko trochę, bardziej rutyna ;)
Już wyjaśniam, o co chodzi: gdy wsiadasz na kozioł i bierzesz lejce do ręki, to co robisz? Ano, chlast batem przez zadek (osiołka/konia, a nie siebie lub żonę :) ) i paszlim. Z biegiem czasu zwierzak uczy się, że jeśli wsiadasz na kozioł, to znaczy