Kumple rozmawiają ze sobą i jeden bardzo się skarży na swojego kocura. Mówi, że kocisko nie tylko sra na dywan ale jeszcze z rozmazuje to dupskiem po całym mieszkaniu. No po prostu załamka. Kumpel mówi, co za problem, wyłóż mieszkanie papierem ściernym i masz po problemie. Spotykają się po jakimś czasie i ten co się skarżył mówi: Słuchaj rewelacja, jak się sierściuch zesrał i rozpędził to do lodówki dolecialy tylko oczy
@pawel_je: Pewnie że sie cieszy, bo to bardzo niski wymiar kary. Zero wyobraźni. Chcesz jechać: ubierz sie jak trzeba Nie chce Ci sie (nie możesz sie) ubrać: jedź ultra powoli i ostrożnie
@pawel_je: co w tym takiego strasznego? W lato wielką przyjemnością jest wsiąść na motocykl, gdy w cieniu jest 26 stopni, a ty jedziesz w koszulce, spodenkach i wiatr owiewa ciebie oraz włosy. To jest prawdziwa przyjemność. Cruising na odludnej asfaltówce mając nic przed sobą. Nasze czasy są porąbane. Wszędzie bezpieczeństwo, ostrożność chuchanie, dmuchanie. Nazywanie debilem kogoś, kto lubi zatracić się w przyjemności jest według mnie
@Vahn: powiem więcej bo trochę nie doceniasz nawet małej prędkości, do każdego nawet 50cm3 należy się odpowiednio ubrać, wiem co mówię, boli, piecze jak cholera ...
Jeden gigant kiedyś też w samych spodenkach się woził aż w krzaki wpadł (taki dziki chmiel), jak wylazł to wyglądał podobnie jak Chrystus w filmie Pasja.
Czytając co niektóre komentarze postanowiłem aż założyć konto.... nie popadajmy w paranoję, w jeździe na motocyklu, podobnie jak w przypadku innych pojazdów chodzi przede wszystkim o tzw. wyobraźnię czyli umiejętność przewidywania zdarzeń, oraz ich ewentualnych konsekwencji. Co do ubioru to wszystko zależy gdzie i po co jedziemy, co innego gdy jedziemy po bułki do sklepu albo do pracy do której mamy 5km przez miasto, a co innego gdy do pracy mamy np
Zrobiłem sobie za młodu takie duże kuku na nodze jak jechałem na rowerze i na zakręcie okazał się być piach.
Takie rany są wyjątkowe i pamięta się je bardzo dobrze jeszcze 20 lat później, bo bolą w bardzo specyficzny sposób (na dużej powierzchni), a jak już są w fazie leczenia to dodatkowo #!$%@? swędzą, a podrapać się po nich nie można.
@zaStaryNaWykop: Ja sobie zrobiłam kuku jadąc na rowerze za małolata (wg prędkościomierza ok 30km/h) i hamując gwałtownie przednim kołem. Do tej pory pamiętam swoje dłonie, łokcie i kolana i lot na kierownicą.
@zaStaryNaWykop: Pamiętam jak byłem mały to tak sobie całe kolano zjechałem. I co noc robił się strup który przy zgięciu kolana się zrywał, coś pięknego ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (139)
najlepsze
Kumpel mówi, co za problem, wyłóż mieszkanie papierem ściernym i masz po problemie.
Spotykają się po jakimś czasie i ten co się skarżył mówi:
Słuchaj rewelacja, jak się sierściuch zesrał i rozpędził to do lodówki dolecialy tylko oczy
(
#heheszki #gotujzwykopem
Zero wyobraźni.
Chcesz jechać: ubierz sie jak trzeba
Nie chce Ci sie (nie możesz sie) ubrać: jedź ultra powoli i ostrożnie
@pawel_je: co w tym takiego strasznego? W lato wielką przyjemnością jest wsiąść na motocykl, gdy w cieniu jest 26 stopni, a ty jedziesz w koszulce, spodenkach i wiatr owiewa ciebie oraz włosy. To jest prawdziwa przyjemność. Cruising na odludnej asfaltówce mając nic przed sobą. Nasze czasy są porąbane. Wszędzie bezpieczeństwo, ostrożność chuchanie, dmuchanie.
Nazywanie debilem kogoś, kto lubi zatracić się w przyjemności jest według mnie
Komentarz usunięty przez moderatora
@thedw: no i po co tam ten przecinek? przecież pauza podczas wymowy w tym momencie jest tak nienaturalna, że ja nie wiem jak można go tam wstawić.
Takie rany są wyjątkowe i pamięta się je bardzo dobrze jeszcze 20 lat później, bo bolą w bardzo specyficzny sposób (na dużej powierzchni), a jak już są w fazie leczenia to dodatkowo #!$%@? swędzą, a podrapać się po nich nie można.