U mnie w okolicy jeden gość kupił sobie hayabusę (czy jak to się pisze). Pierwszy sezon jeździł właśnie w krótkich spodniach, koszulce, adidaskach i kasku. Myślałem, że sprzęt nie tani, może nie dozbierał jeszcze na ubranie. Zeszły rok był jego czwartym sezonem w takim ubraniu. Podobno tłumaczy się tym, że szybko nie jeździ.
No tak w europie na wszelki wypadek każdy by po karetkę zadzwonił ale że to wspaniałe USA to pewnie ubezpieczenie niobejmuje wywalenia się na motocyklu ( ͡°͜ʖ͡°)
@Jormung: przecież to jest litrowa VTR SP. Widać jak motocykl się obraca po upadku i słychać jak przed zakrętem milknie silnik. Wg mnie zamknął gaz albo wręcz hamował tyłem w tym zakręcie.
Przejechałem na moto kilkadziesiąt tysięcy km, wywrotek przez 5 sezonów miałem kilka - zawsze w krótkich spodenkach lub ubrany jak na co dzień, nigdy ubrany tak jak 99,98% czasu normalnej jazdy. Mam strój z wzmocnieniami, ochraniaczami, niby nieprzemakalny (kurtka nie przemakała ale zawsze woda się wepchała lub spadła z kasku) pro butami. SzitHappens! ;-)
Komentarze (139)
najlepsze