Przemiana biegacza, czyli co robi z człowiekiem 16 tysięcy kilometrów w nogach
Zobacz, jak zmienia się biegacz na przestrzeni lat. Opowieść z życia wzięta.
powazny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
- Odpowiedz
Zobacz, jak zmienia się biegacz na przestrzeni lat. Opowieść z życia wzięta.
powazny z
Komentarze (138)
najlepsze
Wynikałoby że życie tego gościa składa się z czterech elementów z powodu których raczej cierpi niż ma radochę - z
żarcia które musi stale ograniczać i walczyć z apetytem - z powodu którego ma jakieś poczucie winy
biegania które zmusza go do pokonywania jakichś wyimaginowanych rekordów i niekoniecznie wpływa pozytywnie na zdrowie i chyba zdaje sobie sprawę że medali olimpijskich nie zdobędzie i z pracy.
Jeden będzie dniami i nocami ruszał dłonią do filmów porno, a drugi co weekend będzie zaliczał na imprezach, kwestia tego co się lubi.
Również biegam, ale nie tak jak bohater tekstu. Robię to, bo sprawia mi przyjemność, poprawia kondycję, zdrowie i nawet jak mam bardzo zawalony dzień zajęciami, to staram się znaleźć tę godzinkę na zrobienie około 10 km, do tego
@qqqruqq: no tak, bieganie to kardio ;)
Nie wiem skąd minusy. Napisałem jak jest. Biegaczowe lobby na wykopie stronk.
Prawda taka, że bieganie to dobry sposób na stracenie wagi, ale na pewno nie na dobry wygląd. Jak taki grubasek weźmie się za bieganie to straci zajedno tłuszczu jak i mięśnie (o ile jakieś ma). I może nawet faktycznie schudnie, waga spadnie i będzie słyszał, że wow ale pojechałeś
Ja natomiast mówię nie o pół-zawodowcach, którzy 50% swojego życia poświęcają na intensywne przygotowania do wielkiej imprezy sportowej, a o wykopku piwniczaninie, który pewnego dnia stwierdzi, że
Ja też biegam od ok 5-6 lat.
Z mojej perspektywy przemiana biegacza jest dość subtelna ale odczuwalna i korzystna.
@qwert321: Polecam martensy z podwójną blachą. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Otwieram. A tu znajoma gęba.
Ostatnio z nim biegłem w TUT (65km).
Pochwalę się. Byłem zdecydowanie wyżej w klasyfikacji od niego :P
@marthines: Ja tak ogarnęłam siebie i siłownię. Na studiach miałam trzy czy cztery miesiące takiego "zafiksowania"- schudłam ponad 15kg (a to oznaczało radykalną zmianę zważywszy, że wagę startową miałam w normie) mocno pilnując diety i ćwicząc 2h dziennie... Chudłam szybko, rosła tkanka mięsniowa, ale przy okazji dostałam jakiegoś "#!$%@?", bo dzień, w którym nie dałam radę iść na siłkę, urastał do
@chromatografia no i dobrze, bo jeżeli nie uprawiasz sportu zawodowo, to nie ma najmniejszego sensu się udręczać, w końcu masz być zdrowsza i czuć się lepiej, a nie wygrywać zawody :)
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/314190_2322138221064_5371273_n.jpg?oh=7aa362ffebf189923741d9afbc8e8cde&oe=575D9A07
do "finishera" ultramaratonów górskich (tutaj akurat ŁUT70 w zeszłym roku)
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xta1/t31.0-8/12183849_1084511681567720_1913070266464129175_o.jpg
Najgorsze jest to, że kontuzja ostatnio chwyciła i nagle bez normalnych treningów człowiek czuje się dziwnie, normalnie jak odwyk. Ale polecam, najlepszy sposób żeby zrzucić zbędne kilogramy i poczuć się dobrze. Oczywiście