Lewicowi publicyści przez ostatnie lata przyzwyczaili się do "pluralizmu" rozumianego kilku na jednego że teraz jak jest pół na pół to nie wytrzymują nerwowo i albo wychodzą ze studia, albo obrzucają oponentów epitetami.
Po Sierakowskim można się wszystkiego spodziewać kulturę wyssał z mlekiem matki która w 1980 wstąpiła do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej . Była delegatką na X Zjazd PZPR.
Komentarze (24)
najlepsze
Dotacje się (pewnie) kończą, to i Sławuś się robi nerwowy...
Komentarz usunięty przez moderatora