Zakaz palenia przeraża gastronomię
W Sejmie ma się dziś odbyć drugie czytanie projektu tzw. ustawy antytytoniowej. Właściciele barów, pubów i restauracji już liczą straty.
najlepszeblogi z- #
- #
- #
- #
- 215
W Sejmie ma się dziś odbyć drugie czytanie projektu tzw. ustawy antytytoniowej. Właściciele barów, pubów i restauracji już liczą straty.
najlepszeblogi z
Komentarze (215)
najlepsze
Dlatego znajomych zaproszę sobie do domu gdzie będziemy mogli sobie zapalić, wypić 3x tańsze piwo i zasnąć jak komuś nie będzie chciało się wracać.
@parsiuk
A kebabów z shishą też zabronisz, bo być może
Niech właściciele mają wybór, ewentualnie niech wprowadzą jakąś nalepkę wolno/nie wolno palić, żebym idąc do lokalu wiedział gdzie mi będą kopcić.
Czy tak wygląda wolność wg "liberałów" z PO?
Ty se robisz jakieś jaja z tym że jesteś niby wolnorynkowcem, prawda?
Jeez. Nie palę, mam to w dupie ale naprawdę te odgórne planowanie restauracji jest pok!$!ione. A koncepcja, że mogliby cafe fajkę zamknąć ze względu na to, że ktośtam może wleźć
Powszechny Kościół Palaczy Bożych
http://www.bibula.com/?p=2431
:)
Nie chcę się przekwalifikować. Nie chcę prowadzić restauracji z żarciem. Chcę mieć pub, gdzie można wypić piwko, wódeczkę i pogadać przy miłej muzyce.
Jestem nie reformowalny, ale nie wszyscy chcą chodzić do wyfiokowanych restauracji.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nałogowcy mają silną motywację do obrony swojego nałogu. Swoją drogą, to jedyny nałóg, którego ofiary się nie wstydzą. Zamiast tego głośno krzyczą i wyciągają durne argumenty. Jeśli nałogowcowi szkodzi smród samochodów, to niech ma pretensje do kierowców, do rządu, ale nie do niepalących. Co drugi komentujący lamentuje, że jak jedzie swoim autem, to nikt nie może mu zabronić
O zgrozo. żeby czasem ludzie nie poczuli swego potu, co by się czasem nie zaczęli myć częściej, no i żeby czasem się ich kultura picia nie poprawiła.
Czasami mam już dość (tych trolli, krzykaczy, internetowych moralistów) ale potem biorę solidny łyk kawy i surrealny kij w głowę mnie uderza.
Nie traktujcie palaczy jak jakiś margines porównywalny do morderców. Całe lata chodzicie do lokali gdzie dymi się na potęgę i siedzicie cicho a na "internets" to każdy zachowuje się jak ten zasrany (przepraszam za wulgaryzm) krzykacz na skrzynce w Hyde Park.
(tak, pale i
Może powinni jeszcze wprowadzić zakaz spożywania mięsa, bo przecież nie dość, że biedny zwierzaczek musiał zginąć, to jeszcze jakie to tłuste i niezdrowe! Może jeszcze zakaz coca-coli, i obowiązek aktywności fizycznej, co? Jeszcze jakieś poronione pomysły?
Ludzie nie zachowujcie się jak paranoicy! Jak wam nie pasują zadymione lokale to tam nie chodźcie! Poza tym, przecież sale są
Poza tym nie wiem skąd jesteś, ale we wszystkich większych miejscowościach lokale mają też sale dla niepalących...
w tamtym roku dodatkowo ok 1200 ale tez z powodu recesji.
Kiedys codziennie lazilem po pracy do pubu na browarka i szluga. Teraz piwko kupuje w sklepie i pije i pale na balkonie. (palilem - nie pale juz 2 dni ;) )
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak - do pubu będziesz przychodzić na jedzenie. Chyba na orzeszki solone marki felix, paluszki, albo tosty :)
Anglii też wlasciciele barów narzekali, bali się o straty, a tyle samo ludzi przychodziło, tylko, że przed wejściem było dużo palących
Znając życie to nie z "częściom" tylko z "całościom". Niestety, jeśli się postawisz, giniesz w towarzystwie.
Tak jak mówiło wielu przedmówców - bar należy do WŁAŚCICIELA - koniec, kropka! A nie do Was, niepalący - jak chcecie czegoś zakazywać - załóżcie sobie WŁASNE knajpy - wtedy "róbta co chceta". Ale nie terroryzujcie innych!
I proponuję porzucić ideologiczną czystość na rzecz zdrowego pragmatyzmu!
ot i doskonale podsumowanie dyskusji
Sam nie pale, nieznosze dymu papierosowego...zwlaszcza w Pubie. Niemniej jestem stanowczo przeciwny panstwowemu zakazowi paleni w takich miejscach. Wlasciciel powinien miec prawo decydowania o swoim lokalu, czy chce by goscie
A nie powiedzą, że DOKŁADNIE 54%, a reszta się nie obawia. Równie prawdziwe było by stwierdzenie "prawie połowa się nie obawia" i dalej ciągnięcie tego... Ehh - dziennikarze...