@daver2: Tylko że nie przypominam sobie by Japoniczycy czcili żołnierzy z Nankinu
@Kosaaaaa: No sęk w tym, że czczą ich także. Nie słyszałeś o powtarzających się protestach Chin po tym jak japońscy politycy, a nawet premier odwiedzali świątynie Yasukuni poświeconą żołnierzom japońskim - w tym zbrodniarzom wojennym?
Chiny zamierzają złożyć oficjalny protest w związku z wizytą japońskiego premiera w świątyni Yasukuni.
Premier Japonii odwiedził Yasukuni, będącą swoistym "repozytorium dusz" dwóch
Obok mojej prababci mieszkała kiedyś Pani z Wołynia. Opowiadała historie tej rzezi, tego jak ze znajomymi czekała, nad rzeką, żeby wyłowić swoją rodzinę, które została wymordowana łopatami. Mówiła też o czymś, z czego nigdy sobie nie zdawałem sprawy - dużo zwłok było wywożonych do Archangielska, mordowanych zarówno przez UPA jak i NKWD - szczerzę to nie pamiętam dokładnej przyczyny dlaczego akurat tam, niemniej jednak ponoć odkryto tam w jaskinii pod jednym z
W okresie międzywojennym Cisna była jedną z większych wsi w Bieszczadach i liczyła ok. 6,5 tys. mieszkańców – w równych proporcjach Polaków, Ukraińców i Żydów.
Nie Ukraińców, tylko Bojków. Bojkowie to nie Ukraińcy, a lud wołoski albo Rusini pochodzenia wołoskiego. Oni nie bardzo chcieli się przyłączać do UPA i z tego powodu też cierpieli. Podobnie też Łemkowie.
A swoją drogą całkiem niedaleko, bo w okolicach Jabłonek zginął stalinowski generał Karol Świerczewski, gdzie
Jeden z moich najlepszych przyjaciół, Ukrainiec Sasha z Kijowa praktycznie w ogóle nie wie co to jest UPA, ani Bandera (nie jest głupkiem, robi doktorat na Uniwersytecie Kijowskim). Jedyne co słyszał (daleko od prawdy), to, że na Wołyniu były jakieś wojny religijne (?). Dla niego na przykład naturalne by było gdyby zachodnia Ukraina odłączyła się od wschodniej, bo ich kompletnie nic nie łączy. W czasie odłączenia Krymu od Ukrainy wielokrotnie piliśmy wódkę
W Odessie w 2014 była kolejna akcja heroiczno-patriotyczna, gdzie tym razem spalono żywcem kilkudziesięciu kacapsko-moskiewskich wrogów rasowych, a tzw rząd elegancko zamiótł wszystko pod dywan. Nienawiść do byłych właścicieli terenów obecnie przez Ukrainę okupowanych jest tam normalnie przekazywana na lekcjach historii wraz ze stertą żałosnych kłamstw o starożytnych ukrach wywodzących się od Trojan. Jeśli komuś wydaje się, że cokolwiek się zmieniło, to widać nabrał się na to, że teraz oni udają przyjaciół
Komentarze (48)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Kosaaaaa: No sęk w tym, że czczą ich także. Nie słyszałeś o powtarzających się protestach Chin po tym jak japońscy politycy, a nawet premier odwiedzali świątynie Yasukuni poświeconą żołnierzom japońskim - w tym zbrodniarzom wojennym?
Nie Ukraińców, tylko Bojków. Bojkowie to nie Ukraińcy, a lud wołoski albo Rusini pochodzenia wołoskiego. Oni nie bardzo chcieli się przyłączać do UPA i z tego powodu też cierpieli. Podobnie też Łemkowie.
A swoją drogą całkiem niedaleko, bo w okolicach Jabłonek zginął stalinowski generał Karol Świerczewski, gdzie
Takich rzeczy nie powinno się nigdy zapomnieć!
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora