Dla ludzi, którzy uważają jednorazowe rekordy pogodowe za dowód na cokolwiek, oto, co dzieje gdzie indziej:
Na początku stycznia mieszkańcy australijskiego miasta Melbourne doświadczyli najgorętszej nocy od 1902 roku, z temperaturą sięgającą 34 stopnie Celsjusza
The National Weather Service says the mercury hit 93 degrees Tuesday afternoon at Logan International Airport in Boston, breaking the old record for the date of 90 degrees set in 1990.
Wiem, że to bardzo trudne do zauważenia po tylu latach, ale mamy teraz zimę. I śnieg i mróz to zjawiska normalne w naszej szerokości geograficznej. To większość zim w ostatnich 20 latach była nienormalnie ciepła. Ponadto - jak latem będzie +30 to wrzucisz tutaj przerażające obrazki o istnieniu globalnego ocieplenia? czy udasz, że wtedy rozumiesz różnicę między globalnym klimatem a lokalnymi warunkami pogodowymi?
Komentarze (3)
najlepsze
Na początku stycznia mieszkańcy australijskiego miasta Melbourne doświadczyli najgorętszej nocy od 1902 roku, z temperaturą sięgającą 34 stopnie Celsjusza
http://www.naukawpolsce.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=szablon.depesza&dep=369522&data=〈=&
http://www.bostonherald.com/news/national/northeast/view.bg?articleid=1168712
Seattle is bracing for its hottest day on record - 100 degrees Fahrenheit - on Wednesday, as a heat wave grips the Pacific Northwest.
"100