Wyobraźcie sobie, że macie czkawkę, która nigdy nie ustaje - tyle, że zamiast czkać wypluwacie z siebie wulgaryzmy i wykonujecie niekontrolowane gwałtowne ruchy. Dla osoby postronnej może to być zabawne, ale wyobraźcie sobie pójście w takim stanie do urzędu czy sklepu.
Mnie ta choroba jakoś nie rozśmiesza a budzi jakiś taki strach. Jak bym miał kiedyś np. znać taką osobę osobiście, to nie wiem jak długo bym się musiał przyzwyczajać i czy w ogóle by mi się to udało... Nie wiem - po prostu bym się bał chyba tego, że któryś z tych tików będzie jakiś mocniejszy i że coś się stanie - nie wiem sam co... Ale już jak patrzę na sam
Pamiętam jak kilka lat temu, również w programie TVN'u był człowiek, który chorował na zespół Tourette'a. Możliwe, że był to Pan Mirek, którego losy przytoczył we wcześniejszym komentarzu bakuj. Niestety nie mogę sprawdzić, strona z linku, który podałeś nie chce mi się otworzyć.
Powracając do tematu Mirka, w "Rozmowach w toku" opowiedział on pewną anegdotę związaną z jego chorobą- Zatrzymali go kiedyś mundurowi na rowerze, oczywiście on nie mógł opanować swoich
Komentarze (50)
najlepsze
-k$$%a
Powracając do tematu Mirka, w "Rozmowach w toku" opowiedział on pewną anegdotę związaną z jego chorobą- Zatrzymali go kiedyś mundurowi na rowerze, oczywiście on nie mógł opanować swoich