90% studentów psychologii jest zaburzonych. Skutek?
Zły to ptak, co własne gniazdo kala – mówi znane przysłowie. Ale widocznie pisany jest mi los renegata. Zamierzam bowiem napisać parę słów o psychologach i psychoterapuetach. Jeśli 3/4 ludzi jest w jakimś stopniu zaburzonych, to na studiach psychologicznych jest to co najmniej 90%. Taka sytuacja ma swoje podstawy. Na psychologię idą ludzie, którzy
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Komentarze (136)
najlepsze
Idą ludzie z wielkimi problemami z nadzieję uporania się z nimi (i przez pierwsze lata właściwie to prostują tylko siebie), a płacą za to pomaganiem innym, chociaż niektórzy pewnie przy okazji też tego chcą.
Dlatego każdy psycholog ma swojego psychologa...
Dla mnie to wszystko jest pop#@$^ jak człowiek ma dobrych przyjaciół to żaden psycholog nie jest potrzebny.
Psycholog to urzędas,
To ty masz problem stary nie ja... rzucasz sie o wyimaginowany problem, i jeszcze obrazasz innych :)
A ja o roznicach miedzy psychologiem, psychoterapeutą (w wersji psychiatra - ter. albo psycholog ter.) a psychiatrą to wiem nie
Zwykłe słowo oznaczające kobietę-psychologa.
Przy czym nie mowil nic o sobie ;)
Psychoterapia jest tylko częścią psychologii stosowanej (na dodatek dość kontrowersyjną,
-Ilu psychologów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
-Jednego, ale żarówka musi chcieć.
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś jest bardzo nie tak we współczesnym społeczeństwie, nikt nawet nie myśli by coś z tym zrobić.
a powinna być ona podwyższana??
zawsze jak się o jakimś zawodzie mówi warto powiedzieć, że tam są tacy sami ludzie, często wcale nie mądrzejsi i nie głupsi od nas
i tak jest wszędzie, nawet wśród autorytetów, specjalistów
po prostu nie można generalizować mówiąc o grupie stąd zawsze jest umniejszanie...