Super, czyli jak se kupie mundur podobny do strażoka i zacznę nakładac mandaty na źle parkujacych (przelewy na moje konto) to musze zostać uniewinniony, bo nie miałem uprawnień do nakladania mandatów, więc ich nie przekroczyłem. Seems legit.
@orcus: Ale ja się nie będe podawał za funkcjonariusza publicznego. Napisałem, że kupię sobie podobny mundur a nie taki sam, nie będe mówił "dzień dobry, Straż Miejska" , tylko np. "dzień dobry, Straż Parkingowa". Moze nawet firmę założe pod nazwą "Straż Parkingowa" :)
W tym kraju bardzo brakuje systemu oceniania pracy sędziów i prokuratorów, ich nagradzania za dobre wyniki bądź karania za niekompetencję. To święte krowy. Robią co chcą pod płaszczykiem immunitetów i zbyt szeroko pojętej niezawisłości.
@Krzy___ek: I takie indywiduum ma zapewnioną dożywotnią pracę za ponad 10k miesięcznie, praktycznie nie ma możliwości odwołania jej bez udziału środowiska, w którym się ta kobieta obraca.
Usłyszałem to w samochodzie i prawie miałem ochotę sobie docisnąć do 120 km/h w mieście, bo w sumie to nie mam prawa tyle jechać, więc nie mogą mnie skazać za to. Potem zdziwko, że ludzie sądów nie szanują i teorie spiskowe powstają. Ciekawe, co na to stekelenburg, naczelny apologeta tego systemu.
Autor artykułu z wykopu pominął istotną informację. Strażnicy nie byli oskarżeni o to, że mandaty "kierowali" (czyli w domyśle wysyłali wezwania itp.) do złych osób, tylko o to, że jak właściciel auta wskazał np. swoją żonę jako kierowcę (bo ma mniej punktów) to wystawiali mandaty na żonę. Czyli bliżej niedopełnienia obowiązków, niż przekroczenia uprawnień. Mimo, że paragraf ten sam to chyba znacznie trudniejsze do udowodnienia.
@GeraltRedhammer: no ale to chyba wina prokuratura, a nie sędzi, że taki zarzut został postawiony. Jakby był postawiony zarzut o morderstwo, to też powinni zostać ukarani, bo w końcu wystawienie mandatu za nic to przestępstwo?
@GeraltRedhammer: tylko oni nie byli w ogóle sądzeni za to, że wystawiają mandaty, tylko za to, że nie tym, co trzeba. Gdyby nie to, w ogóle nie byłoby sprawy.
Natomiast oczywiście gdyby sędzia wykazała odrobinę dobrej woli, to w momencie przyjęcia takiej linii obrony, powinna zmienić kwalifikację. O ile to możliwe na danym etapie postępowania (jakiś prawnik niech się wypowie): było to odwołanie od wyroku.
@LostHighway: Dokładnie. Masa tu oskarżeń o zły wyrok, a jak jest złe oskarżenie i w trakcie procesu nikt nie wniesie o jego zmianę to sąd musi orzec winę/brak winy względem tego konkretnego oskarżenia.
Hmm, czyli w myśl tego rozumowania jako osoba nieposiadająca uprawnień do rewidowania strażniczek miejskich, zrewiduję kilka pań, dosyć skrupulatnie, to nic mi nie grozi bo nie przekroczyłem uprawnień których nie posiadałem :)
Komentarze (96)
najlepsze
Edit:
Może nie jest to najcelniejsza analogia, ale wydaje mi się, że równie kuriozalna.
Seems legit.
Zero konkurencji, zero wyboru.
Sądy są oczywiście trudniejsze do sprywatyzowania bo jedna strona tylko jest "klientem" ale można by coś ogarniać z tym jednak.
I takie indywiduum ma zapewnioną dożywotnią pracę za ponad 10k miesięcznie, praktycznie nie ma możliwości odwołania jej bez udziału środowiska, w którym się ta kobieta obraca.
Potem zdziwko, że ludzie sądów nie szanują i teorie spiskowe powstają.
Ciekawe, co na to stekelenburg, naczelny apologeta tego systemu.
http://akadera.bialystok.pl/2015/11/03/straznicy-miejscy-niewinni/
Autor artykułu z wykopu pominął istotną informację. Strażnicy nie byli oskarżeni o to, że mandaty "kierowali" (czyli w domyśle wysyłali wezwania itp.) do złych osób, tylko o to, że jak właściciel auta wskazał np. swoją żonę jako kierowcę (bo ma mniej punktów) to wystawiali mandaty na żonę. Czyli bliżej niedopełnienia obowiązków, niż przekroczenia uprawnień. Mimo, że paragraf ten sam to chyba znacznie trudniejsze do udowodnienia.
Natomiast oczywiście gdyby sędzia wykazała odrobinę dobrej woli, to w momencie przyjęcia takiej linii obrony, powinna zmienić kwalifikację. O ile to możliwe na danym etapie postępowania (jakiś prawnik niech się wypowie): było to odwołanie od wyroku.
Moim zdaniem w pierwszej kolejności dupy