Za ciasno w przedziale? Zablokuj kolejowe tory!
Konduktor już gwizdał do odjazdu. Wtedy pasażerowie, którzy nie byli w stanie wsiąść, nie wytrzymali i... zablokowali tory.
jacekp23 z- #
- #
- #
- #
- 68
Konduktor już gwizdał do odjazdu. Wtedy pasażerowie, którzy nie byli w stanie wsiąść, nie wytrzymali i... zablokowali tory.
jacekp23 z
Komentarze (68)
najlepsze
Niestety, nie mamy tyle taboru, by zabrać wszystkich czekających.
Ale biletów to mają wystarczającą ilość a nawet więcej.
Nie jest również w stanie przewidzieć, ilu pasażerów będzie chciało skorzystać z danego połączenia. - Bierze się to stąd, że nie sprzedajemy miejscówek, tylko bilety ważne przez 24 godziny na danej trasie.
Zwłaszcza wtedy, gdy na danej trasie jeździ jeden pociąg dziennie.
Hyhyhy. Smakiem stania w wagonie? Mmmm mniam mniam. Ta metafora trochę średnio tu pasuje.
- Do sytuacji z Tarnowa nie powinno było dojść. Są to jednak wypadki sporadyczne.
Taaa jasssne. Normalnie każdy siedzi w wygodnym fotelu, w 6 - osobowym przedziale. Do tego jest ładna łazienka, w której nigdy nie brakuje wody ani mydła.
Bylo nas 30 sztuk, glownie niepelnosprawnych, pare osob majacych problemy z chodzeniem. Pojechalismy do Jamnej na sylwestra (interregio Poznan-Przemysl, wysiadka w Tarnowie). Kolega chcial wczesniej zalatwic rezerwacje na jazde w obie strony. Do Tarnowa szybko powiedzieli "ni ch!#a". W druga strone zastanawiali sie ciut dluzej,ale tez w koncu "ni ch!#a". Dobra- stoimy w Tarnowie w ta przekleta sobote, stado na peronie sie
No zlego slowa powiedziec nie moge!
Aha, jedyny minus - do tej pory pamietam jak musialem wybulic 2,50 pln jadac do Bydgoszczy.
PS. Nigdy nie smierdzialem pociagiem.
http://www.youtube.com/watch?v=byeQAq2v7-g&feature=related
Inter-regio jechałem raz, pierwszy i ostatni raz!
Przygoda miała miejsce 18 grudnia 2009. Trasa: Katowice-Wrocław
Pociąg ruszył z kilkuminutowym opóźnieniem, no ale to normalka:P
Masakra wydarzyła się w Gliwicach. Pociąg stał na stacji grubo ponad godzinę, przyszedł do nas konduktor i oznajmił, że nie ma maszynisty! No takie jaja!
Okazało się, że nasz maszynista nie dojechał, bo zepsuł się