@Jokeros: @Sobczak: Najlepszy amor z jakim miałem doczynienia to hondowski elektroniczny. Występuje w 1000rr od rocznika 2004, i może w innych. Czym większa prędkość tym sztywniej pracuję. Momentalnie tłumił szimy.
Właśnie przez takich pozerów umacniają się negatywne stereotypy o nas,motocyklistach.W każdej grupie niestety znajdą się debile którzy nie rozumieją że droga publiczna to nie jest miejsce dla stuntu ani szarpania manetką do oporu sportowym litrem...Brakuje żeby jeszcze gość jechał w koszulce i spodenkach na zdrapkę.Powiem tak, szkoda fajnego moto bo to chyba Suzuki GSXr
Ja #!$%@?ę, ależ tutaj niedzielni kierowcy się wypowiadają. Fakt, że gość trochę prosił się o nieszczęście i sytuację opanował przede wszystkim fart, a nie jakieś nadprzyrodzone umiejętności - ale na Boga, przecież to jest jakaś prosta, szeroka jak cholera jezdnia o bardzo niewielkim stężeniem ruchu - w związku z czym jeśli już kogoś zabrałby do grobu, to tylko siebie. Oczywiście wykopki już wydały mu w komentarzach wyrok okrzykując go mianem "debila", "kretyna",
@James_Earl_Cash: motocyklami @squark: Niestety ten ból dupy widać też często na drogach. Przykład, wczoraj jadę autostradą lewym pasem i zbliżam się dosyć szybko do jadącej mazdy która powinna być już dawno na złomowisku jadącej +- 110km/h lewym pasem. Widziałem, że kogo miał wyprzedzić to wyprzedził i prawy pas miał pusty, ale po co zjeżdżać jak można być "krulem szos" i jechać lewym więc mignąłem mu długimi bo się dosyć szybko
@amath: Jeżdżę prawie 10 lat i jakoś moi jeżdżący znajomi też wolą powiedzieć motor. Najlepsza gazeta motocyklowa w Polsce jaki ma tytuł? Motormania. Jest nawet w którymś numerze wywiad z profesorem Miodkiem na ten temat i on sam przyznał, że zawsze mówiło się motor.
Zazwyczaj ból dupy o to mają gimnazjaliści / licealiści, wyznawcy LwG i innego gówna, co to siebie uważają za "prawdziwych motocyklistów", pasja i w ogóle.
Gdyby swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem spowodował wypadek w którym zginąłby ktoś postronny, to wtedy można powiedzieć, że lepiej gdyby to winny zginął ale jeśli nic się nie stało to życzenie śmierci to #!$%@?ństwo. Człowiek z tego wyszedł, może mu w głowie zostaną chwile strachu i będzie jeździł bezpieczniej, można mu życzyć tylko więcej rozumu. A że jest debilem to inna sprawa ale gdyby każdy debil miał od razu zginąć no to kraj by
Komentarze (165)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
#pdk
Czym większa prędkość tym sztywniej pracuję. Momentalnie tłumił szimy.
@squark: Niestety ten ból dupy widać też często na drogach. Przykład, wczoraj jadę autostradą lewym pasem i zbliżam się dosyć szybko do jadącej mazdy która powinna być już dawno na złomowisku jadącej +- 110km/h lewym pasem. Widziałem, że kogo miał wyprzedzić to wyprzedził i prawy pas miał pusty, ale po co zjeżdżać jak można być "krulem szos" i jechać lewym więc mignąłem mu długimi bo się dosyć szybko
Zazwyczaj ból dupy o to mają gimnazjaliści / licealiści, wyznawcy LwG i innego gówna, co to siebie uważają za "prawdziwych motocyklistów", pasja i w ogóle.
Komentarz usunięty przez moderatora
ghostrider