W Hondzie mialem elektroniczny amortyzator skretu, w raz z przyrostem preskosci odpowiednio zapobiegal takin sytuacjom, swoja droga genialnie wywazony byl. Honda CBR 1000rr 2005r
coś mi tu nie pasuje. trochę kolebocze motocyklem, później naprawdę ostro przyhamowuje (co widać po tym, jak go rzuca do przodu), a wytracił raptem... 10km/h z pierwotnej szybkości...
@mkay1: Gdyby zahamował w takiej sytuacji to by się #!$%@?ł. Gdy motocykl wpada w takie shimmy nie można odjąć gazu, trzeba możliwie rozluźnić ręce i trzymać gaz - motocykl sam się wyprowadzi do pionu dzięki efektowi żyroskopowemu.
Teraz przeżył, nie wazne czy to przypadek czy umiejetnosci. Normalny kierowca po takim czyms zatrzymał by się zeby wymienic gacie a ten debil po opanowaniu rozpedza sie dalej. Ktoryms razem sie nie uda
@Janusz_Hazardu: rozpędza się żeby opanować a potem utrzymać. Na końcu wyraźnie widać że zwalnia.
P.S. Nie jestem za zapierdzielaniem po drogach publicznych ale też chęć wykopków do linczu na kolesiu bo szybko pojechał i ledwo utrzymał motor to mocna przesada. Owszem najmądrzejsze to nie było ale kto nigdy nie próbował adrenaliny w podobnej postaci to nigdy nie zrozumie po co ludzie takie rzeczy robią.
Książkowy przykład shimmy. Trzy tygodnie temu miałem podobnie tylko, że u mnie prędkość była mniejsza i wystąpiła przy zmianie z jedynki na dwójkę. Przyznam, że widziałem już siebie na ulicy, ale w brew pozorom dość łatwo się z tego wychodzi o ile nie zaczniemy gwałtownie hamować.
@uht200: droga sprawa, ale na pewno przydatna. Nie wiem czy chce w nią inwestować bo zastanawiam się czy nie zmienić motocykla na typowego mieszczucha np. Yamaha XJ6, chociaż żal trochę sprzedawać Hankę bo jest w salonowym stanie. Przez zimę będę myślał :)
@zapomnialem007: no fakt, troche kosztuje, u mnie byl w serii musialem go tylko zregenerowac, kilka razy dupe uratował. fakt drugi to to ze sporty nie nadaja sie do miasta:) kup sobie sv 650, objedzie kazda xj, ma super dzwiek, i robi wrazenie.
@squark: Fabryczny amor skrętu w gixie nie jest ani regulowany, ani zestrojony do lądowania wheelie przy 250km/h. Widzę, że motocykle to w Internecie tylko widziałeś :)
Jak dla mnie powinni takich ludzi łapać i zamykać na długie lata w więzieniu oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak swojego życia nie szanuje, to proszę bardzo, ale robienie takich rzeczy na publicznych drogach, to usiłowanie zabójstwa. Jakby wjechał z taką prędkością w samochód jadący z naprzeciwka, to śmierć.
Najbiedniejsza jest matka. Która włożyła w niego całe swoje życie, starała się żeby mu było najlepiej na świecie. Patrzyła jak robi pierwsze kroczki, jak pierwszy raz wypowiada jakieś słowa... patrzyła jak chodzi do szkoły i jak płacze bo zrobił sobie kuku...z dumą obserwowała go podczas jego 18-stki, bo była dumna ze swojego małego mężczyzny... a taki mały #!$%@?%^n stwierdził, że kupi sobie motor... i w jednej chwili zniszczy (zapewne) ponad 20 lat
Jasne, islamskie zamachy w calej europie, radykalni muzulmanie przebrani za imigrantow juz pukaja do naszych polskich drzwi, tarcia na linii rosja-zachod, tarcia na linii chiny-zachod, my po srodku tego wszystkiego, a wykopki nie maja nic do roboty tylko wymyslac graficzne opisy jak sie gosc "rozsmarowywuje po asfalcie" tylko dlatego ze #!$%@? szybciej niz 99% wykopu potrafi
Jak dla mnie z pożytkiem dla świata byłoby, gdyby nie opanował i rozsmarował się po asfalcie. Nie adrenalina a głupota, i na publicznej drodze. To należy piętnować, a nie przyklaskiwać.
Komentarze (165)
najlepsze
P.S. Nie jestem za zapierdzielaniem po drogach publicznych ale też chęć wykopków do linczu na kolesiu bo szybko pojechał i ledwo utrzymał motor to mocna przesada. Owszem najmądrzejsze to nie było ale kto nigdy nie próbował adrenaliny w podobnej postaci to nigdy nie zrozumie po co ludzie takie rzeczy robią.
ja proponuję zastrzyk chlorku potasu ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
w razie wypadku trup na miejscu.
Ale, nie wina zawsze będzie motocyklisty, niechby kierowca samochodu się zatrzymał na środku, wysiadł z auta i wysrał.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie adrenalina a głupota, i na publicznej drodze.
To należy piętnować, a nie przyklaskiwać.