To wszystko dlatego, że zaraz za Białymstokiem jest już morze wschodnie i ziemia się kończy wielkim wodospadem. Niestety. Takie uroki mieszkania na wschodzie..
Faktem jest, że nie pamięta się o tym, gdy autobus przyjeżdża punktualnie. Muszę przeprowadzić eksperyment i policzyć jakąś średnią spóźnień/wcześniejszych przyjazdów. A nuż wyjdzie z tego jakiś ciekawy wynik i będzie na wykop :)
daremni jestescie PS3 player ma racje .autobusy i tramwaje sie spozniaja zawsze i tak juz zostanie. w holandi jak spadl snieg to w ogole nie jezdzily autobusy i i pociagi.za moich czasow szkolnych transport publiczny nigdy nie byl o czasie i nie nie mozesz wyjsc 15 minut pozniej bo wtedy akurat podjada punktualnie albo w cale.
PiterCK, nie do końca. Ja na przykład mam bilet miesięczny na wszystkie linie tramwajowe i autobusowe. Czasami biorę jakieś drobne na kanapkę w szkole i nic więcej, no bo po co? Teraz taka sytuacja - idę ze szkoły na przystanek tramwajowy, zmęczona po ponad ośmiu godzinach w szkole cieszę się, że zaraz podjedzie mój tramwaj i pojadę sobie do domku. Zziębnięta czekam na tramwaj, który spóźnia się pół godziny. Nie pojadę innym,
To nie wiecie że autobusy, a już przede wszystkim autobusy jednej linii i w zimie są zwierzęciem stadnym? Oj niczego Was na tej biologii, czy tam przyrodzie nie uczyli. To oczywiste, że autobusy z rasy 5 przyjadą razem. Podobna zasada działa między gatunkami - tramwaje jeżdżą razem, a autobusy też razem.
Wszędzie tak jest - najmniej pod tym względem kulała Gdynia (chociaż też zdarzało się, że autobus zaginął gdzieś w akcji), ale za to Gdańsk nadrabiał pełną parą. Szczecin nie lepszy - 4xautobus liniii 75, 61 albo 81 ani widu ani słychu. We Wrocławiu dowiedziałam się, że nie ma co patrzeć na rozkłady, bo i tak wszystko jeździ jak chce. Niestety, komunikacją miejską rządzi Szatan.
Wyszedłem z pracy wcześniej, tj o 15.30, ponieważ miałem zaraz po niej jechać do mojej panny. Mróz jak skurczybyk, -18 stopni. Aleksandrowska-Traktorowa. Czekam na przystanku na jeden z autobusów, dokładniej albo na linię 81 albo 87. Przywykłem już, że 20 minut spóźnienia to norma. Ostatnio autobusy zawodziły nawet przez ok 50 minut, więc tego dnia pełna godzina spóźnienia nie wywarła na mnie większego
MPK zawsze tłumaczy się brakiem kasy/śniegiem/korkami itd. a prawda jest taka, że oni mają wszystko w dupie.
Przykład z Krakowa. Ludzie stoją na pętli i czekają na autobus 178. Godzina około 7:00 czyli wszyscy jadą do pracy/na uczelnię. Do odjazdu parę minut, autobus już czeka na pętli, słowem nic nie może się, stać odjazd musi być o czasie. Mija 5, 10, 15, 20 minut, autobus nie podjeżdża na peron, wk$##ienie ludzi jest
Zastanawiam się, czy jeżeli autobus nie przyjeżdża nie jest w pełni zrealizowana umowa kupna-sprzedaży i nie możemy w jakiś sposób domagać się swoich praw. Sytuacja z autobusami jest dość ciekawa, bo jeśli ktoś nie ma samochodu to zmuszony jest do korzystania z usług jednego przewoźnika i nie ma żadnej alternatywy
Komentarze (46)
najlepsze
wychodzisz na autobus wczesniej to musisz na niego czekac bo sie spoznia.
wychodzisz na ostatnia chwile to docierajac do przystanku autobus wlasnie odjezdza.
skoro wiesz o tym ze bedzie 15 min pozniej to wychodzisz 15 min pozniej i wtedy masz go zawsze punktualnie :P
Ale można odnaleźć w tym jakiś pozytyw: miny ludzi gdy podjeżdża trzecia 9 i wszyscy się rozglądają czy aby na pewno nie są jedynymi którzy to widzą.
Piątek, 18 grudnia 2009. Łódź.
Wyszedłem z pracy wcześniej, tj o 15.30, ponieważ miałem zaraz po niej jechać do mojej panny. Mróz jak skurczybyk, -18 stopni. Aleksandrowska-Traktorowa. Czekam na przystanku na jeden z autobusów, dokładniej albo na linię 81 albo 87. Przywykłem już, że 20 minut spóźnienia to norma. Ostatnio autobusy zawodziły nawet przez ok 50 minut, więc tego dnia pełna godzina spóźnienia nie wywarła na mnie większego
Przykład z Krakowa. Ludzie stoją na pętli i czekają na autobus 178. Godzina około 7:00 czyli wszyscy jadą do pracy/na uczelnię. Do odjazdu parę minut, autobus już czeka na pętli, słowem nic nie może się, stać odjazd musi być o czasie. Mija 5, 10, 15, 20 minut, autobus nie podjeżdża na peron, wk$##ienie ludzi jest