@Big_Kahuna: "ideowo" się z tobą zgadzam, ale postaw się na miejscu halinki która prowadziła szkolny sklepik od x lat. Nawet jeśli zamiast zamknąć, przebranżowiła by się zdrową żywność to dochody lecą na łeb i szyje. A na ich miejsce raczej nikt nowy nie przyjdzie, bo nawet "tradycyjny" sklepik szkolny to nie jest złoty biznes a co dopiero jakieś eksperymenty. (no chyba, że cała ustawa to ustawka i zaraz do wszystkich szkół
@Big_Kahuna: jeszcze jedna kwestia - w wawce czy Krakowie taki sklepik szkolny ze zdrową żywnością może i się przyjmie, ale w jakimś Mięcikale czy Swornychgaciach na zadupiu? Sory, po prostu jestem przeciwnikiem rozwiązywania takich problemów społecznych ustawowo, bo nigdy to dobrze nie wyjdzie. Tu jest potrzebna dobrze zorganizowana i przemyślana edukacja no i (niestety) czas, a nie nakazy i zakazy. Bo licealista sobie chipsy kupi w biedronce po drugiej stronie ulicy,
Komentarze (7)
najlepsze
Sory, po prostu jestem przeciwnikiem rozwiązywania takich problemów społecznych ustawowo, bo nigdy to dobrze nie wyjdzie. Tu jest potrzebna dobrze zorganizowana i przemyślana edukacja no i (niestety) czas, a nie nakazy i zakazy. Bo licealista sobie chipsy kupi w biedronce po drugiej stronie ulicy,