Przekroczył próg przychodów o 24 zł. Musi oddać ponad 4 tys. zł.
Ponad 4 tysiące złotych musi oddać cierpiący na wrodzoną chorobę oskrzeli Tomasz Krężołek z podlubelskiej Niedrzwicy Kościelnej. ZUS uznał, że pobierając rentę i dorabiając jako strażnik o 24 złote przekroczył próg przychodów. 35-latek pracować już nie może. Jedynym ratunkiem jest przeszczep płuc...
R.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- 135
Komentarze (135)
najlepsze
Mam wrażenie, że normalne Państwo powinno działać na rzecz swoich obywateli, tak aby żyło im się lepiej i ze zrozumieniem, że każdy przypadek jest inny. Tutaj mamy przypadek, w którym Państwo, dosłownie, wrogo traktuje swojego obywatela, w dodatku, obywatela ciężko chorego.
Coś jest z nami Polakami i Polską nie tak, i to bardzo...
Wystarczy przecież zmienić ten przepis tak aby odejmowano tylko nadwyżkę a nie zabierano całe świadczenie, ale urzędnicy za leniwi są i logiczniejszych i sprawiedliwszych reform nigdy nie proponują :-( tylko zasłaniają się przepisami.
Łopatologicznie i w punktach, napisz którego punktu nie rozumiesz:
1. Rentę dostajesz jak opłacałeś składkę rentową. Jest formą ubezpieczenia.
2. Miałeś wypadek/zachorowałeś, otrzymałeś z powodu uszczerbku na zdrowiu grupę inwalidzką zostaje przyznana Ci renta.
3. Jak jesteś leniem i nie pracujesz, nie zostanie Ci ona odebrana chyba, że lekarz orzecznik stwierdzi, że wyzdrowiałeś.
4. Jak zaczniesz pracować, płacić podatki i przekroczysz jakiś tam niski limit zostaniesz ukarany i prawo do
Pomijam fakt, że skoro był na tyle sprawny, żeby pracować, to był też na tyle sprawny, żeby dowiedzieć się, jak to działa i sobie to wszystko wyliczyć, przecież to nie jest trudne.
No ale skoro po jednej stronie jest chory facet, a po drugiej hurr durr urzędnik (czyli wg Wykopu: menda, złodziej, nierób), to sprawa jest
Pomogę Ci. Wczuj się na chwilę w sytuację gościa, który całe życie, zmaga się z poważna chorobą. Pomyśl nie o numerku, nie o znakach w artykule, tylko o człowieku takim jak Ty... tyle, że z poważną chorobą.
Szczególnie, że chodzi o grosze (w sensie przekroczenia limitu) i facet faktycznie miał raczej trudną sytuację (renta to jakieś 500-600 zł, jako strażnik też raczej kokosów nie zarabiał). Dziwny kraj.
Co on niby mógł chronić, skoro się do tego fizycznie po prostu nie nadaje?
Cholerne firmy żerujące na zatrudnianiu ludzi z orzeczeniem o niepełnosprawności...
ja tylko nie rozumiem
to jak urzad dziala ze moze przyznac swiadczenia a potem sobie #!$%@? ze jednak nie i zawolac 4k....
jak ja teraz sie zwolnie to mam zawolac od panstwa nadwyzke podatkow za ostatnie 8 lat bo TERAZ mniej zarabiam?
przyznali na podstawie jakis dochodow to niech
Mogło zdarzyć się po prostu tak, że człowiek nawet będąc świadomym faktu, że musi zmieścić się w jakimś tam limicie został pewnego dnia w pracy odrobinę dłużej, albo