Drodzy Wykopowicze,
Jako najprawdziwszy PIRAT DROGOWY utraciłem 3 dni temu prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h, jadąc motocyklem. Poczciwa policja nagrała moje bezmyślne wyczyny jadąc za mną na odcinku ok. 1 km, ujawniając wszelkie pirackie wybryki jak np. wejście w łuk ronda z prędkością ponad 100 km/h oraz prędkość, tuż za rondem - prawie 120 km/h. W pierwszym przypadku pewnie bym do dziś w jakichś częściach wisiał na słupach wokół ronda, a w drugim - raz odważyłem się pojechać licznikowe 120 km/h na swoim motocyklu. Aha, nie wspomniałem o miejscu przestępstwa (tak się czuję) - ulica Graniczna we Wrocławiu, prowadząca na lotnisko. Dwupasmowa jezdnia, przedzielona pasem zieleni, w sporej swojej długości oddzielona barierami energochłonnymi od chodników. Pogoda - 25 st.C, słonecznie; ruch znikomy.
Z racji bycia obywatelem i kierowcą, który przez przeszło 12 lat posiadania prawa jazdy nie otrzymał ani jednego mandatu czuję się bardzo źle. Ale czuję się także oszukany przez policję (ewidentne błędy w pomiarze mojej prędkości), któremu zrobiono to perfidnie (miejsce i okoliczności), naciągnięty na kasę, z brakiem możliwości poruszania się a zatem ograniczono moją wolność.
Po zatrzymaniu się (od razu jak zobaczyłem zbliżającą się szybko Insignię zjechałem na prawo) przez sekundę nie przyszło mi do głowy, aby wypierać się czynu jakiego dokonałem - ewidentnie przekroczyłem prędkość i byłem gotów przyjąć mandat. Ale moi drodzy, biorąc pod uwagę prawdziwe okoliczności to co się stało to czysta farsa, a ja czuję się jak obywatel państwa policyjnego. Straciłem prawo poruszania się, jakikolwiek szacunek do policji, organów państwowych i do ustawodawcy. Do niedawna byłem zwolennikiem przepisu - no, bo kto normalny jeździ ponad 50km/h więcej niż pozwala znak w MIEŚCIE. Tylko prawda jest taka, że policja nie szuka piratów w mieście. Szuka ich na takich drogach, na jakiej złapano mnie. Nabiłem statystykę, kasę i na przyszłość wogóle stulę dziób.
Za 3 miesiące widzimy się znów na drogach - niestety już tylko samochodem, resztę sezonu motocyklowego mój motor spędzi w garażu.
UWAŻAJCIE na piratów drogo..., NIE, właściwie to uważajcie na ludzi stojących ponad prawem, którzy swoją arbitralną decyzją ograniczą Twoją wolność (czyt. policja), a nie skupią się na rzetelnym i prawdziwym dbaniem o nasze bezpieczeństwo.
Pzdr
Komentarze (20)
najlepsze
No, chyba że z-----------ś sobie w najlepsze i żalisz się na wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli jeździsz vectrą, albo insignią i widzisz, że się na Ciebie gapi większość kierowców, to znak, że musisz zmienić auto.
Oj tam, błędów pomiarów będziesz się czepiał, jak właśnie przyznałeś się do prędkości z jaką jechałeś. Znając przepisy ruchu drogowego sam sobie powinieneś odebrać prawko. I nie dlatego, ze obecne prawo tego wymaga, ale dla bezpieczeństwa innych ludzi.
http://dobre.pro/522