"Mówi Maciej D. , teraz zobaczymy kolejnych śmiałków którzy pobiją rekord świata, tym raziem w załataniu dziury na drodze , przypominam że ostatni rekord to 1:23 , czy uda się tym razem go pobić . Należy on do bułgarskiej ekipy remontowej . Dziś są to reprezentanci Polski , czyli pan Mietek , Franek i Zygmunt... Panowie nie przygotowują się do zadania , oni to mają w sercu . Od razu zabierają się
Dyletanci. Ale nie Ci co robią a Ci co komentują. Jestem drogowcem i tą metodą łata się dziury tylko interwencyjnie. Ma to wytrzymać tylko kilka-kilkanaście dni do czasu przeprowadzenia "normalnego" lub kompleksowego remontu.
A tak dla niewtajemniczonych (takich, ktorzy sobie nigdy w pracy rak nie pobrudzili)... Sa 2 sposoby na łatanie takich dziur w asfalcie; tzn: na zimno i na goraco.
To, co ci panowie zrobili to wlasnie łatanie na zimno. Asfaltu, ktorego uzywa sie na goraco nie byliby w stanie tak zaklepac, a wiem, bo przez jakies 2,5 roku, zalatalem w taki sposob grubo ponad 1000 dziur... Wiec bohaterzy od rabania innych lopata po
U mnie na osiedlu podobni panowie podjechali troszkę większym samochodem. Naładowali asfaltu w dziurę pełną wody ;D. Uklepali, popatrzyli i jeszcze poprawili 2 razy przejeżdżając kołami ciężarówki po łacie. Ale niestety długo nie wytrzymało, bo już po miesiącu widać było, że będzie dziura ;p
Komentarze (114)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
i nie będzie... niczego nie będzie...
było.. na tydzień, dwa trzy.. potem zaczęło sie kruszyć i pojawiło się na drodze pełno Kamyszków itd
Notabene.. może i technologia super bo asfalt na zimno to już coś ale ten ich... samochód mówi sam za siebie :))
To, co ci panowie zrobili to wlasnie łatanie na zimno. Asfaltu, ktorego uzywa sie na goraco nie byliby w stanie tak zaklepac, a wiem, bo przez jakies 2,5 roku, zalatalem w taki sposob grubo ponad 1000 dziur... Wiec bohaterzy od rabania innych lopata po