Ogolnie to logika blond policjantki jest swietna, nikt jeszcze z tutejszych komentujacych nie zauwazyl faktu ze powiedziala ze uciekli koledzy z miejsca wypadku... To skad wiedziala ze byli jacys koledzy? Przeciez nawet swiadkowie jesli powiedza ze ktos jechal, to przeciez nie musi od razu znaczyc ze to jego grupa...
@woza77: ale ja nie bronie czy atakuje kogokolwiek, po prostu stwierdzam fakt tego, ze skoro wiedziala o tym, ze ktos byl kolo wypadku i wiedziala ze to sa ludzie znajacy poszkodowanego, to znaczy ze MUSIELI tam byc zeby przedstawic taki bieg wydarzen.
Co do samej reanimacji, nacisk klatki pokazany na filmie jest stanowczo za SZYBKI. Szybkość między uciśnięciami powinna wynosić w przybliżeniu sekundę. Najlepiej zobrazować to można (o zgrozo...) piosenką o wdzięcznym tytule "saying alive" - bee gees. https://www.youtube.com/watch?v=I_izvAbhExY
Obawiam się że tym razem "fotoradar zabił człowieka". Motocyklista brał się za wyprzedzanie w czasie gdy kierowca przed nim zahamował - ten odbił i wleciał na przeciwległy pas. :/
Tak sobie myślę, żeby dać informację o tym zdarzeniu Stonodze, bo on kocha takie przypadki zakłamania policji i sądze, ze tej blond suce by załatwił lincz gdzie by się tylko dało, warto spróbować ;)
Dlatego zawsze należny nagrywać wszelkie rozmowy z policjantami i zapisywać ich dane, bo w większości to są kłamliwe szumowiny, a niestety sąd prędzej uwierzy policjantowi niż obywatelowi który utrzymuje z podatków tą całą bandę.
pewnie rozejdzie się po kościach, nie przeproszą, nie sprostują i co im zrobicie? Wychodzi na to, że trzeba te k... nagrywać przy każdej okazji nawet nie jako dowód w sprawie a dla czystości własnego sumienia.
@terrez: Ja bym to oswiadczenie i nagrany filmik podeslal do Komendy Wojewodzkiej z konkretnymi pytaniami.
Z drugiej strony nie rozumiem dlaczego nikt z Was tam nie zostal az do zakonczenia czynnosci ewentialnie przyjazdu rodziny tego motocyklisty. Bo to ze policja czy straz powiedziala ze macie jechac to se moga gadac.
Jeżeli motocykliści jechali w grupkach, część była z przodu, część z tyłu i po wypadku nie było świadka zdarzenia na miejscu, to Policja miała rację. Świadkowie uciekli. Te osoby co reanimowały i zeznawały były w tej grupce z tyłu. Im Policja nie zarzuciła ucieczki, co jest napisane w jednym z linków, które autor zamieścił. Tekst jest tendencyjny, dlatego tyle osób to wykopuje. W sprostowaniu napisali, że było dwóch motocyklistów na miejscu zdarzenia.
Komentarze (253)
najlepsze
Wychodzi na to, że trzeba te k... nagrywać przy każdej okazji nawet nie jako dowód w sprawie a dla czystości własnego sumienia.
Z drugiej strony nie rozumiem dlaczego nikt z Was tam nie zostal az do zakonczenia czynnosci ewentialnie przyjazdu rodziny tego motocyklisty. Bo to ze policja czy straz powiedziala ze macie jechac to se moga gadac.