5 faktów, o których Świadkowie Jehowi nie chcą abyś wiedział
Ostatnimi czasy organizacja Jehowych zmieniła nieco strategie werbunkową w Polsce, popatrzmy jakimi trickami lubia się poslugiwac
Rastuff z- #
- #
- #
- #
- #
- 21
- Odpowiedz
Ostatnimi czasy organizacja Jehowych zmieniła nieco strategie werbunkową w Polsce, popatrzmy jakimi trickami lubia się poslugiwac
Rastuff z
Komentarze (21)
najlepsze
Tożadna tajemnica, że na Strażnicy był symbol krzyża i korony. To był symbol Królestwa Bożego. Masoni posługiwali się podobną symboliką (krzyżem też, dlaczego zatem KK nie jest masoński). Chales Taze Russell nie był masonem, a ta piramida to nie jest jego grób. Jego grób znajduje się nieopodal i jest to zwyła płyta. Ta piramida to pomnik poświęcony wszystkim ówczesnym pracownikom domu Bethel. Miały się tam znaleźć ich nazwiska -
Co do tetragramu: ŚJ nie robią kwestii z tego, czy należy imię Boże transliterować jako Jehowa czy jako Jahwe, nie twierdzą, że nie ma wątpliwości co do tego, jakie samogłoski tam należy wstawić. Cytuję: "Hebraiści zazwyczaj preferują wymowę „Jahwe”. (...) Niemniej nie wszyscy uczeni są zgodni w tej kwestii — niektórzy uważają za poprawne jeszcze inne formy, takie jak „Jahuwa”, „Jahua” lub „Jehua”. Ponieważ nie można z całą pewnością ustalić, jak brzmi oryginalna wymowa, wydaje się, iż nie ma powodu rezygnować ze znanej od dawna w języku polskim formy „Jehowa” na rzecz którejś z wyżej wspomnianych".
Ważniejsze jest to, że imię Boże nie jest zwykłą etykietą, ma doniosłe znaczenie i nie należy go pomijać ani usuwać, jak to robi między innymi Kościół Katolicki.
Jeśli chodzi o rzekomą boskość Jezusa, to już samo logiczne pomyślenie o tym mocno rozjaśnia sprawę. Z tym, że Biblia nie jest żadną tajemną księgą, miała być darem dla ogółu ludzkości i Bogu chodziło o to, żeby była zrozumiała dla ludzi, zgodzi się chyba każdy chrześcijanin. To teraz wyobraźmy sobie, że ktoś żyje w I wieku n.e., przed wprowadzeniem dogmatu o Trójcy, pierwszy raz czyta zwoje i próbuje to pojąć. No i po przeczytaniu wszystkich dochodzi do wniosku, że ten Jezus, który był na ziemi, tak naprawdę modlił się do siebie (czyli był jednocześnie w niebie i na ziemi). Do siebie mówił: "Jednakże nie moja wola, lecz twoja niech się dzieje" (nie dość, że jest jednocześnie w dwóch miejscach, to jedno wcielenie ma inną wolę od drugiego?). Bez przerwy mówił uczniom o mieszkającym w niebie Ojcu, którym sam był. W dodatku, gdy się ochrzcił, uruchomił z nieba jakiś