Najśmieszniejsze jest to, że takie reklamy nie działają. Myślę że mało kto tak naprawdę widzi, co jest wyświetlane. Trzeba naprawdę dużej siły woli, żeby próbować odczytać coś z ekranu, który zwyczajnie oślepia.
Mieszkam w Bielsku-Białej, starałem się kiedyś o legalne graffiti w okolicy ulicy Krakowskiej przy stacji benzynowej BP i McDonalda, dostałem pismo, że nie można tam nic malować bo graffiti mogłoby rozpraszać uwagę kierowców i stwarzać zagrożenie...
Od niedawna w pobliżu znajduję się wielki ekran reklamowy który czasem tak świeci ,że oświetla cała okolice...
Podejrzewam, że skoro ktoś uważa graffiti za niebezpieczne a światło ekranów w niczym nie przeszkadza to pewnie tak jest,
Poruszacie temat strasznie wybiórczo bo o ile fakt, wiele reklam jest tak rozmieszczona, że daje po oczach tak w praktyce mi osobiście bardziej przeszkadza cała masa billboardów wzdłuż drogi bo zlewają się ze znakami drogowymi i w tym momencie już nie wiem czy patrzę na znak czy jakiś billboard przez co muszę wytężać uwagę żeby nie przegapić znaku drogowego i wyłuskać go spośród stada analogowych tablic reklamowych. Reklamy świetlne przynajmniej widać jako
Większych nie walną, bo będą nieopłacalne. Teren prywatny także może być w odległości mniejszej niż 50m od drogi i w tym momencie nakaże się właścicielowi posesji zdjęcie tablicy. A jeśli chodzi o treść wyświetlaną na ekranach, to odpowiadają za nią zleceniodawcy danej reklamy, bo oni przysyłają materiał do wyświetlenia. Właściciel tablicy sprawdzą taką zawartość przed puszczeniem zapewne tylko pod kątem niewłaściwych treści.
Zgodzę się natomiast w związku z dżilionem banerów, które w
Dlaczego nie będą, koszta przerzuci się na reklamodawcę, koszta takich reklam pójdą w górę i tyle. Kwestia tego kto jakim kapitałem dysponuje, wykruszą się mniejsi, giganci zostaną i walną większe tablice RGB z chin.
Wielu klientów nie ma pojęcia jak przygotować treść na tablicę i opiera się na wiedzy właścicieli takich diodowych reklam, oni przygotowują dopiero prezentację nawet znam dokładny cennik jednej z takich firm. W przypadku reklam tekstowych posiadacz tablicy prezentuje
Tu tylko o drogach wspomniane niestety. Problem mają również ci, których okna wystawione są wprost na taki bilbord, lub choćby szyld mrugający z jakąś chorą częstotliwością.
Tak jak ktoś wyżej napisał, wystarczy żeby te ekrany były przyciemniane po zmroku. Pewnie mają taką funkcję, tylko nikt się tym nie przejmuje. Poza kwestia kierowców należy jeszcze poruszyć sprawę mieszkańców pobliskich budynków. Nie każdy chce być zmuszany do zasłaniania okna co wieczór. We Wrocławiu na placu Grunwaldzkim zamontowali taki ekran na wprost przed oknami akademika. Dziwię się, że studenci jeszcze nie zdemolowali tej reklamy :)
Widzę, że na wykopie same rzesze ludzi nie łapiących ironii. Ale cóż, czego się spodziewać... Twoja prymitywna riposta Sparrow1 jakoś mnie nie rusza jedynie daje potwierdzenie, że poziom komentujących na wykopie drastycznie spada.
To telebim 28m kw. w Radomsku przy największym skrzyżowaniu. Pracowałem w tej firmie i robiłem im reklamy. Program do obsługi telebimu ma płynną regulację jasności ustawianą wg czasu. Tzn. ustawiamy sobie jasność na 40 (max 200) o godz. 16.00 i sam się ściemnia - biały jest szary. Właściwie to można ustawić jasność płynnie o wybranych godzinach np. rano i wieczorem (dowolnie). Co dziwne odkąd postawiono tam telebim nie było jeszcze ani jednego
Może w Radomsku jakoś to działa ale ogólnie to pierdoły gadasz. W Poznaniu przy Starym Browarze koło ul. Półwiejskiej wisi jeden taki bzdurny diodo-telebim. Świeci tak jasno iż skutecznie oślepia kierowców. Jednocześnie świeci prosto w oczy kierowcom skutecznie zmniejszając szansę dostrzeżenia ludzi przechodzących przez niedoświetlone przejście dla pieszych w kierunku deptaku. Reklama tak ku.ewsko świeci że ludzi na pasach po prostu nie widać. Liczę że jak komuś się stanie coś złego to
U nas w Sieradzu obok ronda jest strasznie mocno migający szyld takiej pseudo-kawiarni o nazwie :"Las Vegas". Miga on czerwonym i niebieskim światłem, tak mocno i schematycznie ze wydaje się jakby za Tobą karetka albo policja jechała. Takie coś tez powinni zlikwidować. Ktoś się wystraszy ze za nim jedzie karetka na sygnale i da po hamulcach - stworzy zagrożenie na drodze.
Komentarze (138)
najlepsze
Od niedawna w pobliżu znajduję się wielki ekran reklamowy który czasem tak świeci ,że oświetla cała okolice...
Podejrzewam, że skoro ktoś uważa graffiti za niebezpieczne a światło ekranów w niczym nie przeszkadza to pewnie tak jest,
Zgodzę się natomiast w związku z dżilionem banerów, które w
Wielu klientów nie ma pojęcia jak przygotować treść na tablicę i opiera się na wiedzy właścicieli takich diodowych reklam, oni przygotowują dopiero prezentację nawet znam dokładny cennik jednej z takich firm. W przypadku reklam tekstowych posiadacz tablicy prezentuje
Czy może ktoś obeznany potwierdzić, lub dać jakieś źródło?
premiera D. Tuska dezyderat, w którym postuluje natychmiastowe rozpoczęcie
prac nad Ustawą o kontroli rynku reklamy zewnętrznej. Dezyderat ten oparty
jest w całości o postulaty naszego stowarzyszenia, które można znaleźć na:
www.MiastoMojeAwNim.pL
W sprawie wideobilboardów postulujemy:
"...wprowadzenie całkowitego zakazu umieszczania wideobilboardów,
wielkoformatowych ekranów wideo i innych form tzw. reklamy dynamicznej w
miejscach widocznych z dróg dla pojazdów kołowych."
Elżbieta Dymna
prezes