miałem podobną sytuację (uwaga) na kursie prawo jazdy. facet wziął mnie na autostradę i powiedział żebym sobie spróbował 130-140 pojechać. Wszystko ok... i nagle jeb. Elkę z dachu urwało ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@sprynek: @megawatt: miałem kiedyś takiego kursanta, kazałem mu na autostradę wjechać - niech sobie spróbuje jak się jeździ. Rozpędził się do 130, może 140 i nagle jeb. Elkę z dachu urwało. Następnym razem drugiemu powiedziałem żeby nie przekraczał 120 bo powyżej już mi raz odleciała "elka"
Oho. Cos jadąc na wakacje mi mówiło "#!$%@? od tirów i od gości z rowerami". Wyprzedzałem jak najszybciej bo takie właśnie coś sobie wyobrażałem. Jakaś rodzinka na dwa samochody z rowerami nie dawała za wygraną. Ja 150km/h a Ci mnie i tak wyprzedzali co kawałek. Nie wiem z trumną chyba można do 120km/h jeździć, a z rowerami czuję, że podobnie. Przynajmniej tyle było w instrukcji od pożyczonego boxa
@desygnat: dla Janusza to bez różnicy, instrukcje to so dla debili he he he. tak samo jak go nie obchodzi, że spali więcej paliwa niż koszt wypożyczenia rowerów na miejscu...
@rothen: ah jacy Polacy źli i nie dobrzy! 150 na autostradzie, kto to widział ! Bo Niemiec, Holender czy Francuz zawsze jedzie te 130 i ani pół kilometra więcej.
@platynek: gościu, jechałeś polską autostradą? czy powielasz mit polskich dróg z lat 90tych? Na chwilę obecną jakość oraz stadard zdecydowanie urósł. Rowerem tego nie odczujesz.
Byłem świadkiem identycznej sytuacji na A2, jednak gość, któremu spadłu rowery (3, ledwo ominąłęm) zamiast zjechać na pas awaryjne zatrzymał się na lewym pasie. Kretyn. Nerwowo spoglądałem tylko w lusterko wsteczne czy czasami jakiś karambol się za mną nie zrobi.
@highlander: a co problemy ze wzrokiem jeśli chodzi o dowody, CAŁY razem z belkami sam od siebie nie odpada, porównaj sobie THULE z jakimś chińskim gównem za połowę ceny.
Też byłem świadkiem czegoś podobnego. Gość zbierał trzy rowery z autostrady A1 między Gliwicami a Knurowem. Zawsze unikam zbliżania się do samochodów przewożących rowery poza terenem zabudowanym - zachowuję znaczny odstęp albo od razu wyprzedzam.
Takiego lotu rowerów nie widziałem jeszcze. Widziałem natomiast ostry start spod świateł, który skończył się wypięciem przedniego koła z mocowania i prawie udaną próbą wpadnięcia roweru przez tylne okno do samochodu oraz jedną nieudaną próbę staranowania przy pomocy wiezionych na dachu rowerów belki ograniczającej wysokość wjazdu na parking podziemny :)
A i tak nic nie przebije dużego SUVa z kufrem na dachu, który kiedyś się na moich oczach zaklinował pod pochylnią wjazdu
Bagażnik bagażnikowi nie równy. Dobry bagażnik, dobre uchwyty, prawidłowy montaż, przypięcie kół rowerów do uchwytów (!) i do 160 km/h nie ma prawa nic się dziać, chociaż osobiście 130 z rowerami nie przekraczam bo tyle zaleca Thule. Gówniany bagażnik, jeszcze gorszy montaż to i przy 80km/h może odlecieć.
Na autostradzie non stop spotykam takich co walą po 140-150 (rzeczywiste) z rowerami na dachu, ale ostatnio pobił ich koleś który jechał 150 z... pontonem na dachu i czymś tam jeszcze dowiązanym ( ͡°ʖ̯͡°)
@niebordowy: Najlepsi są ci z przyczepkami zbitymi z dykty na kółeczkach 13" co gnają po 160 ( ͡°͜ʖ͡°) Jak ktoś nie wie to z przyczepką jest 80km/h. Mat0ły.
jadąc na trasie ponad 2h dobrze jest zrobic postój na dokręcenie, bo opony pracują od oporów powietrza i śrubki mogą się rozkręcic (no chyba że ktoś dokręci prawie na urwanie gwinta, to nie powinny)
Ja to w ogole nie ogarniam po co ludzie taszcza ze soba te rowerzyska. W wiekszosci polskich miast mozna wypozyczyc za grosze piekny rower. Rozumiem jak ktos ma sprzet za pare tysiecy i jezdzi duzo, ale widze na drogach jak ludzie ciagna strucle za 300 zl przez polowe Europy :/ to taka moda teraz czy co?
@nadmuchane_jaja: Moja żona też ma strucla, ale w nim wszystko wyregulowane pod siebie. Ostatnio na mazury nie zabraliśmy rowerów. W wypożyczalni ciężko było znaleźć coś co trzymało się kupy. A jak chcieliśmy podnieść siodełko to się okazało że się nie da.
Parę lat temu wracaliśmy z zawodów rowerowych i mieliśmy na dachu trzy rowery. Trasa z Krakowa do Olkusza, mój rower który był między dwoma wypiął się jakimś cudem, walnął w tylną szybę i pokoziołkował na dwupasmówce. Całe szczęście droga była pusta, więc nikomu nic się nie stało. Szyba też cała. W rowerze tylko trochę otarte pedały, siodełko i wgnioty na końcówkach kierownicy. Jeździ do teraz, ale już nie pod takimi obciążeniami.
Niedawno jechałem ze znajomymi na wesele kumpla do Warszawy i jakiś koleś przed nami zgubił piaskownicę z dachu... Odleciała w #!$%@?. I nawet tego nie zauważył. Dogoniliśmy go i zaczęliśmy krzyczeć przez okno i wtedy dopiero chyba się zorientował, że coś jest nie tak i zjechał na pobocze. Pamiętajcie! Źle umocowany ładunek to zagrożenie tylko tylko dla Was, ale i dla innych użytkowników drogi!
@nom_om: no jeśli trzymamy się zasad, to trójkąt w okolicy przepisowych 100 metrów i zgłoszenie przez telefon autostradowy albo 112. Problem tylko jest taki, że rowery spadły chyba na oba pasy i gdy trzymać się tego powyższego rozwiązania, to może to oznaczać przyblokowanie całej autostrady w oczekiwaniu na bezpieczne sprzątanie trwające 10 sekund (o ile rowery się nie rozczłonkowały, ale wydaje się, że są w całości).
Komentarze (144)
najlepsze
@sprynek: mój instruktor był zapobiegliwy, powiedział żebym nie przekraczał 120 bo powyżej już mu raz odleciała "L"
tak samo jak go nie obchodzi, że spali więcej paliwa niż koszt wypożyczenia rowerów na miejscu...
Kretyn. Nerwowo spoglądałem tylko w lusterko wsteczne czy czasami jakiś karambol się za mną nie zrobi.
- Tato, ale w instrukcji jest napisane, że z tym mocowaniem można jechać maksymalnie 100 km/h...
- 40 lat mam prawo jazdy, więc nie ucz ojca dzieci robić !!!
;-)
@HaczuPikczu: i matury z polskiego
A i tak nic nie przebije dużego SUVa z kufrem na dachu, który kiedyś się na moich oczach zaklinował pod pochylnią wjazdu
Ważne, iżby wyciągnąć wnioski i uniknąć podobnych błędów w przyszłości.
Pamiętajcie! Źle umocowany ładunek to zagrożenie tylko tylko dla Was, ale i dla innych użytkowników drogi!