Dlaczego we własnym kraju jesteśmy traktowani przez urzędników jak...

We własnym kraju jesteśmy bardzo często traktowani przez urzędników jak złodzieje i oszuści. Zastanawiałeś się dlaczego tak się dzieje? A może sam doświadczyłeś tego boleśnie na własnej skórze? Co ...

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 27
- Odpowiedz





Komentarze (27)
najlepsze
Urzędnik (podobnie jak polityk, emigrant czy kierowca) reprezentują przekrój społeczeństwa. Niestety. Taka prawda. Dopóki społeczeństwo się nie zmieni dopóty będziemy tacy jacy jesteśmy. W każdej dziedzinie. Wszyscy przechodzimy podobny proces wychowawczy, dorastamy w tym samym środowisku i edukowani jesteśmy przez te same niekompetentne instytucje. Obserwujemy biernie te zachowania przez pierwszych 20 lat naszego życia i gdy wkraczamy w życie zawodowe jesteśmy ukształtowani. Ukształtowani przez 20 lat ciągłej obserwacji
Nie ma dobrych. Ale do tych prestiżowych to pchają się najczęściej ludzie albo narcystyczni, albo żądni pieniędzy. Prawnik, lekarz - to są ludzie pragnący prestiżu i kasy. Urzędnik - wielu ludzi nie pójdzie pracować w urzędzie, bo godność nie pozwala - idą tam Ci, którzy jej nie mają. Właściciel sklepu spożywczego - przyciąga Januszy biznesu. Jak spotykałem uczciwych ludzi to najczęściej byli to przedstawiciele prostych zawodów, bez wyższego wykształcenia.
I nie mówię, że adwokaci, lekarze, czy urzędnicy to wszyscy są do odstrzału: tam są też uczciwi ludzie, ale z wymienionych przeze mnie powodów trochę mniej niż dla ogółu (przynajmniej mnie się tak wydaje). Te różnice i tak są niewielkie, bo zdecydowana większość narodu to lenie, cwaniaki i złodzieje niestety.
Poza tym to siedzi w naszej mentalności:
Artykuł o lekarzu, co wmawiał człowiekowi, że jest zdrowy - głupi ten, co do niego chodził, trzeba
Mnie bardziej ciekawi dlaczego:
ps. ta sytuacja też dotyczy wzajemnego traktowania się przez przedsiębiorców, czyli płatności w terminie itp.
Moim zdaniem podatki nie mają na to wpływu tylko podejście według którego w--------e kogoś to powód do dumy. Do tego dochodzi przyzwolenie społeczne.
1. Muszą wycisnąć z nich hajs, żeby się słupki zgadzały,
2. Są leniwi albo porywczy, a petenci ich w-------ą,
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że robią tak tylko dlatego, że piją z jakąś kanalią, jeśli już, to jest to powiązane z brakiem inteligencji i empatii.
Co do praw autorskich - Polska jest jakiś przodownikiem w piraceniu?
A jak przychodzi Ci z góry wk...iony człowiek, żeby załatwić sprawę, to nie dziwne że urzędnik też nie jest miły.
Moje (częste) doświadczenia z urzędami są zawsze pozytywne. Peace!