PKP, czyli powrót z trzeciego świata
Kiedy mówiłem znajomym, że wybieramy się na wakacje do Albanii, prawie wszyscy otwierali szeroko oczy ze zdumienia. "Do Albanii? Nie boisz się? Przecież tam kradną, strzelają na ulicach, bieda, trzeci świat, nic nie ma... i jeszcze z dziećmi? Oszalałeś?". No i pojechałem, zjechałem ją od Kruja po Butrint, bawiłem się świetnie, nikt mnie nie...
wojtek77 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
''w PKP na dzieci dwuletnie też trzeba mieć bilet. Bilet kosztuje 0 zł (słownie: zero złotych). Ale trzeba mieć. Jak nie masz - mandat. Więc w kasie trzeba kupić ten bilet... za zero złotych. Jeśli dziecko ma pięć lat, to ma oczywiście zniżkę. Ale do zniżki potrzebny jest papierek z przedszkola. To nic, że dziecko nijak nie wygląda na pełnoletnie, bo ma 5 lat (słownie: pięć lat) i widać
Ale Intercity naprawdę ma wysokie standardy. Ceny co prawda też, no ale... :)
Ceny wysokie - i owszem. Do niedawna pociąg, którym jeżdżę mniej więcej raz w miesiącu, był zwykłym ekspresem, bilet kosztował wtedy 97 PLN, od jakiegoś czasu przemianowano go na dumnie brzmiące IC, spóźnia się jak dawniej, standard się nie zmienił, za to za bilet płacę 10 PLN więcej, za co dostaję kubeczek ohydnej kawy/kiepskiej
W "rewolucja" to już wierzę. W "będzie dobrze" - jak zobaczę.
Ogolnie wystarczy spojrzec na lokal od wewnatrz, zeby sie zorientowac ze jest to raczej bardzo tworcze wykorzystanie metrazu. Niemal tak tworcze jak maki we wnekach galerii handlowych (tam
Ja rok miałem przyjemność kupowania biletów na pociąg dla siebie, małżonki i córki na dworcu w 80'cio tysięcznym mieście i nawet kartą nie mogłem zapłacić - chore - no nie ? XXI wiek.
A teraz ta część za którą będziecie minusowali - w UK kartą można płacić u konduktora w pociągu.
Mamy jednak lepiej.
Tutaj jest wątek na forum rowerowym o tej wyprawie
http://podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=1386&sid=5eb7f7c5c41e4073446a0665327ee5e3
Sam miałem kiedyś w planach , ale dopadła mnie praca i pęd za nic nie wartą kasą i marzeniami innych.
Ile czasu zajęła Tobie ta podróż ?
I jakie koszta?
no, i tej wysublimowanej
widac Albania jest bardziej cywilizowana niz polska
Nieeee, to jest surprise. I to duża! Czytając tę relację czuję się jakbym czytał o swoich przygodach z tą róznicą, że ja podróżuję sam.
Jestem z Krakowa, ale w wakacje lądowałem w Warszawie, bo akurat tak mi najbardziej pasowało i było całkiem tanio. Dostanie się na dworzec to pikuś, ale tu zaczynają się schody. W gąszczu korytarzy znajduję wreszcie jakąś czynną kasę, stoję w kolejce dobre 20 minut, kiedy już jestem
By żyło się lepiej !!!
Najgłośniej w tym temacie wypowiadają się ludzie, którzy ostatnią podroż pociągiem odbyli
Nie wierze w czesc "zeszyciku". Kobiety w kasach normalnie sprzedaja bilety i nie ma potrzeby podawania godziny odjazdu. Nadal jest tak jak kiedys: bilet wazny jest 24h do moment zakupu.
Wspoloczuje koledze z calego serca.
Pozdrawiam.