@proba1: a czego tu się spodziewać, padły pewnie teksty że to nieprawda i typu "to twoja wina", "gdybyś mnie bardziej kochał to by do tego nie doszło" itp...
@xoxox: Trzech facetów siedzi w barze ostro podpitych... Nagle jeden z nich mówi: - Wiecie chłopaki jaką ja mam brzydką żonę? Już nie mogę na nią patrzeć. Na to drugi facet: - Ty masz brzydką żonę? Stary ja to mam dopiero brzydką... Trzeci się wtrąca i mówi: - Panowie co wy w ogóle gadacie chcecie zobaczyć moją żonę? Prawdziwego potwora to chodźcie. I poszli wszyscy do koleżki do domu. Wchodzą. Facet
@rt_of_vnt: pewnie w dalszej części nagrania został #!$%@? iż ośmielił się ją szpiegować, brakuje mu zaufania, grzebał w jaj rzeczach i to wszystko jego wina a w dodatku nie potrafi normalnie nagrać filmu.
Pilne pytanie. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich
@Bartholomew: Możesz jeździć, w żadnym wypadku nie toczyć. Najlepsze oryginały, unikać tanich zamienników (EBC, Lucas), dobre są Brembo. Pamiętaj, że wymieniamy dwie tarcze wraz z mocującymi je śrubami :-)
: „Muszę się uporać sama ze sobą”: Prędzej czy później, na którymś etapie stałego związku, usłyszysz : «Kochanie, muszę z tobą poważnie porozmawiać». Sądząc, że chodzi o comiesięczną poważną rozmowę na temat braku kobiecych ubrań w domu, przestraszysz się umiarkowanie, gdyż bywają w życiu gorsze rzeczy niż bezwstydna zachłanność dyktatorów mody i właścicieli magazynów. Jednak tym razem będzie to właśnie coś gorszego niż tekstylia, biżuteria i wyspy Bahama
Myślałem, że będzie czekał na nią koleś, z którym zdradziła swojego partnera, ale niestety. Ten film jest do dupy i do tego na głównej. Nic z niego wynika i nic nie wiadomo. ZAKOP.
masz RACJĘ (to dla minusujących) ale ktos madrze napisał: "Pisanie, że nie ma jakiegoś słowa, bo nie używa się jakiegoś innego ("długopisować"), jest w najlepszym razie dziecinadą. Równie dobrze można się uprzeć, że nie ma słowa "samolot", bo jest "łódka", a nie "samopływ". Albo że nie ma słowa "skoczek", bo jest "biegacz", a nie "bieżek". Albo że nie ma słowa "blogować", bo nie mówi się "pamiętnikować".
O ile się nie przesłyszałam - końcowe pretensjonalne "What do you mean?!" tejże tłustej krowy kreuje w mojej głowie szereg dalszych zdarzeń po zakończeniu filmiku. Obraz zbędnego pieprzenia, że zdrada to nieprawda, że mu się zdawało. A jeśli prawda to to jego wina była, bo wystarczająco nie kochał, bo nieczuły, bo za dużo pracował bla bla bla. I nagle głośny płacz i obwinianie faceta, robienie z siebie ofiary i takie tam. Niektóre
@Mrs_Bungle: Ale wiesz, że to nie działa :)), tzn. ten czarnogłowa powie oczywiście przebiegle "Ależ już, kochanie! Pędzę Ci na pomoc!" i będzie się uśmiechał z przebiegłą dumą, że naprawił ten niezwykle zawiły kran, abyś się cieszyła, że pozwoliłaś mu się zadumieć... tymczasem w głowie odegra się zupełnie inna scena:
Komentarze (165)
najlepsze
Nagle jeden z nich mówi:
- Wiecie chłopaki jaką ja mam brzydką żonę? Już nie mogę na nią patrzeć.
Na to drugi facet:
- Ty masz brzydką żonę? Stary ja to mam dopiero brzydką...
Trzeci się wtrąca i mówi:
- Panowie co wy w ogóle gadacie chcecie zobaczyć moją żonę? Prawdziwego potwora to chodźcie.
I poszli wszyscy do koleżki do domu.
Wchodzą. Facet
@Prowo:
dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się
dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem
telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania
z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z
kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe
przyjaciółki i ja ich
: „Muszę się uporać sama ze sobą”:
Prędzej czy później, na którymś etapie stałego związku, usłyszysz : «Kochanie, muszę z tobą poważnie porozmawiać». Sądząc, że chodzi o comiesięczną poważną rozmowę na temat braku kobiecych ubrań w domu, przestraszysz się umiarkowanie, gdyż bywają w życiu gorsze rzeczy niż bezwstydna zachłanność dyktatorów mody i właścicieli magazynów. Jednak tym razem będzie to właśnie coś gorszego niż tekstylia, biżuteria i wyspy Bahama
"Pisanie, że nie ma jakiegoś słowa, bo nie używa się jakiegoś innego ("długopisować"), jest w najlepszym razie dziecinadą. Równie dobrze można się uprzeć, że
nie ma słowa "samolot", bo jest "łódka", a nie "samopływ".
Albo że
nie ma słowa "skoczek", bo jest "biegacz", a nie "bieżek".
Albo że
nie ma słowa "blogować", bo nie mówi się "pamiętnikować".
Ten, kto uważa, że wyłącznie "filmować",
Ta apka wykopu jest do niczego :)
Komentarz usunięty przez moderatora
@Mrs_Bungle: Ale wiesz, że to nie działa :)), tzn. ten czarnogłowa powie oczywiście przebiegle "Ależ już, kochanie! Pędzę Ci na pomoc!" i będzie się uśmiechał z przebiegłą dumą, że naprawił ten niezwykle zawiły kran, abyś się cieszyła, że pozwoliłaś mu się zadumieć... tymczasem w głowie odegra się zupełnie inna scena:
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poprostu zabierz swoje rzeczy i #!$%@?!