@Zoltrix__: Irytuje mnie ten obrazek. Niby to jest to samo? Po prawej masz sok zamiast coli, brak sosów na talerzu. Możesz kupić dobrą bułkę z normalnej piekarni zamiast wynalazku z konserwantami który dostajesz w fastfoodach, mięso też można przyrządzić dużo zdrowiej niż w fastfoodzie.
Fast foody swoją drogą, ale to czym się karmi niemowlęta to jakiś koszmar jest. Cukier syropem glukozowo-fruktozowym zalewany. Hamburgera nikt niemowlęciu nie da, ale słodkie 'jedzonko' i owszem, czemu nie. Większość kasz-pasz dla niemowląt dostępnych na rynku jest dosładzanych, 'herbatki', których skład to 10% kopru i glukoza, jogurciki dla niemowląt z 6g cukru, co to nawet w lodówce nie stoją w marketach, danonki, biszkopciki, większość słoiczkowych owoców jest dosładzana zagęszczonym sokiem jabłkowym
@mm1703: Moja córa (19 m-cy) na codzień zamiast soczków pije wodę, a zamiast słodyczy dostaje owoce i nic, absolutnie nic nie #!$%@? mnie tak jak wszystkie "dobre" ciocie, babcie, etc. które na siłę wpychają jej ciasteczko, cukiereczka, czy inne gówno pomimo wielu walk i tłumaczeń, że karmimy dziecko w inny sposób. Nosz #!$%@? mać, po każdej takiej wizycie u częstowacza ("no dziecku żałujesz?") coraz trudniej jest przekonać małą, że winogron jest
Niestety prawda jest taka, że takie spoty trafiają tylko do tych, co już są świadomi, że nie każde żarcie jest zdrowe. Ci co są nieświadomi nie obejrzą tego, a jak obejrzą to i tak mają to w dupie. Ci co są świadomi nie jedzą takiego żarcia, albo starają się je ograniczać.
Cel szczytny, ale wydaje mi się, że metoda raczej mało skuteczna.
@zly_dzien: zawsze mnie to fascynuje. Jem maka co drugi dzień w pracy, jestem chudy i wysportowany. Gdzie tu sens i logika? Moim zdaniem to nie jedzenie fastfoodów sensu stricte, a żarcie tysięcy kalorii, przy znikomym ruchu. Więc jak wszamiesz powiększony zestaw, ale połazisz trochę to nic ci nie będzie.
@danielsontheweb: nie chodzi mi o to, czy jest wart obejrzenia i od której sekundy zaczyna się akcja. Film startował od 48 sekundy, a powinien od początku :)
Tymczasem w polskiej TV co chwilę reklama "Apetizera", czyli środka po podawania dzieciom w celu zwiększania apetytu. W treści reklamy mowa o "niejadkach".
Ciemna polska masa, głupie mamusie kupią, podobnie jak kupują środki na odchudzanie (najpepiej ten produkt Kaszubskiego) i psychotropy na "ADHD", bo "dziecko nieposłuszne".
Dlaczego w innych krajach potrafią zrobić w TV taką akcję społeczną, że wyrywa z butów (była też równie sugestywna, chyba z UK, na temat wsiadania za kierownicę po alko), a u nas muszą zrobić takie gnioty, że paznokcie się wywijają do góry?
Nie wiem dlaczego to miałoby się łączyć tylko z otyłością - szczupłe osoby też sobie szkodzą jedząc zbyt często mocno przetworzoną żywność złej jakości.
Komentarze (83)
najlepsze
źródło: comment_wTu2YRijwQp8WYwJP9GmdEM14VUuSpql.jpg
PobierzOczywiście, sok ma jeszcze witaminy czy hesperydynę, ale to nie znaczy, że jest całkowicie nieszkodliwy i można go pić litrami. Wszystko z umiarem :)
źródło: comment_NwLp2ioZrru5u4kY0C7kXRCGWL8FdsvA.jpg
PobierzNiestety prawda jest taka, że takie spoty trafiają tylko do tych, co już są świadomi, że nie każde żarcie jest zdrowe.
Ci co są nieświadomi nie obejrzą tego, a jak obejrzą to i tak mają to w dupie.
Ci co są świadomi nie jedzą takiego żarcia, albo starają się je ograniczać.
Cel szczytny, ale wydaje mi się, że metoda raczej mało skuteczna.
Ciemna polska masa, głupie mamusie kupią, podobnie jak kupują środki na odchudzanie (najpepiej ten produkt Kaszubskiego) i psychotropy na "ADHD", bo "dziecko nieposłuszne".