Witam.
Jako, że sezon na truskawki jeszcze trwa, postanowiłem po raz kolejny popełnić wino truskawkowe i zdać Wam krótką fotorelację.
Zakładając, że posiadamy już dymion, do wykonania 10 litrów trunku będzie potrzebne:
- 8 kg surowca
- Sok z cytryny
- 2,5 kg cukru
- Drożdże winiarskie
- Pektoenzym
- Pożywka dla drożdży
- Pirosiarczan
- Trochę wolnego czasu i chęć do pracy :)
Warto na każdym etapie produkcji przestrzegać zasad GHP/GMP, dzięki czemu nasz produkt będzie wysokiej jakości.
DZIEŃ 1
Na początek myjemy dokładnie owoce zimną wodą.
Następnie usuwamy szypułki. Ponadto, zalecam przeprowadzić selekcję owoców (niczym łysy na bramce w Vanessie #
pdk ) pozbywając się owoców zgniłych i niedojrzałych, które mogą zepsuć smak. Owoce zgniatamy i masarkujemy jak Korwin młodego lewaka. Ja używam do tego tłuczka do ziemniaków.
Ostatnią czynnością dnia pierwszego jest dodanie do owoców pirosiarczanu, w celu stabilizacji nastawu (w gotowym produkcie na pewno nie poczujecie siarki)i pektoenzymu, który ułatwia uzyskanie soku. Dawkowanie opisane jest na opakowaniu. Mieszamy, zakrywamy pojemnik i odstawiamy na dobę.
DZIEŃ 2
Do wina zastosowałem drożdże aktywne. Nie wymagają one wstępnego namnażania (które trwa 3-5 dni) i w 20 minut są gotowe do użycia. Przegotowaną wodę studzimy do ok. 35 stopni, dodajemy zawartość torebki i dokładnie mieszamy. Po 20 minutach roztwór wyraźnie się pieni, co oznacza, że jest zdatny do użycia.
Otwieramy nasz pojemnik z truskawkami, mieszamy, by resztki siarki odparowały. Dodajemy do nastawu pierwszą porcję cukru, w postaci syropu (ok. 0,5 kg), sok z cytryny, namnożone drożdże i pożywkę. Ponownie mieszamy i zakładamy pokrywę. Należy pamiętać, by zamknięcie nie było szczelne, inaczej gaz wytworzony przez drożdże może rozsadzić pojemnik. Fermentacja w pojemniku będzie teraz trwała 5 dni. Całość trzeba mieszać 2-3 razy dziennie. Jeśli fermentacja ruszyła, to na powierzchni będzie tworzyć się "czapa" z truskawek. Zalecam zostawić trochę wolnego miejsca w wiadrze, żeby nam nic nie wykipiało;)
By ułatwić start fermentacji, dobrze jest trzymać pojemnik w ciepłym miejscu (28 stopni). Jako, że w mojej piwnicy miałem tylko 20, wspomagałem się farelką ;).
DZIEŃ 7
Po około 5 dniach należy zafermentowane truskawki wycisnąć z soku. Używam do tego pieluchy tetrowej i siły mięśni. Metoda niskowydajna (suchoklates here), ale tania. Sok ląduje w dymionie. Dodajemy drugą porcję cukru (1 kg), zatykamy gąsior korkiem z rurka fermentacyjna i cieszymy oczy i uszy "bulkaniem" :) Chronimy nastaw przed światłem słonecznym i mieszamy codziennie.
DZIEŃ 12
Dodajemy trzecią porcję cukru. Fermentacja burzliwa będzie łącznie trwać około miesiąca. W tym czasie raz dziennie warto zamieszać nastaw.
4 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Gdy wino przestaje bulkać, oznacza to, że drożdże przerobiły cały cukier. Dla pewności można jeszcze zmierzyć zawartość cukry cukromierzem. Po zanurzeniu w nastawie powinien wskazywać 0 BLG.
Następnie przy pomocy wężyka sylikonowego ściągamy młode wino znad osadu. Użycie węża zapobiega napowietrzaniu się nastawu. Dymion myjemy, dezynfekujemy i wlewamy z powrotem wino na cichą fermentację, która powinna przebiegać w temperaturze pokojowej. Ten proces trwa około 8 tygodni. W tym czasie wino dojrzewa i nabiera walorów smakowych.
8 TYGODNI PÓŹNIEJ
Ściągamy wino znad osadu. Niecierpliwi przystępują do konsumpcji :) warto jeszcze wino odstawić do dymiona i poczekać, aż się wyklaruje.
Mój wyrób z roku 2014 :)
WASZE ZDROWIE!
Komentarze (143)
najlepsze
@sinumerik:
DZIEŃ 1
Na początek myjemy dokładnie owoce zimną wodą....
... w wannie w której 30 min wcześniej moczyliśmy obsraną dupę i spocone jajca :)