Ci górnicy mogli wyjść bez większych uszkodzeń z osunięcia i przeżyć kilka dni ze świadomością nadchodzącej śmierci? Nawet nie chcę myśleć, co ta dwójka przeżywała na dole, jeśli tak było.
@o-o_i: Jesli nie zabil ich wstrzas to zgineli pod wplywem braku tlenu, duza ilosc metanu zwyczajnie wypiera tlen(powolna smierc) lub doszlo do wyrzutu lub nagromadzenia CO lub CO2, w tym wypadku ginie sie szybko. Z czestych gazow kopalnianych jest jeszcze H2S, ale to w zasadzie jedynie w starych wyrobiskach.
@hadrian3: nie chodzi o nadzieję, tylko o poczucie bezpieczeństwa i morale pracujących górników. Wszyscy pracownicy muszą mieć świadomość, że w razie ich zaginięcia (nawet jeden osoby), służby ratunkowe nie spoczną, dopóki ich nie wydobędą.
Komentarze (45)
najlepsze