Uczniowie za pieniądze kupują sobie wolne od klasówek
Dzieciaki w Zespole Szkół nr 1 w Jastrzębiu-Zdroju mogą wykupić sobie zwolnienie. Tyle że nie lekarskie, a od pisania klasówek lub pytania przy tablicy. Za 1 zł polski nauczyciel daruje im nieprzygotowanie do lekcji. Co ciekawe, proceder zaakceptowany jest przez dyrektorkę szkoły. Jak zwykle to bywa, uczniowie idą nieco dalej niż ustalone zasady.
arturmodz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
Komentarze (125)
najlepsze
Po części macie rację, gdyż rynek opiera się na tych zasadach. Mimo to szkoła nie jest i nie powinna być organizacją działającą w pełni na rynku. Tzn, że szkoła może sprzedawać swoje usługi (patrz szkoły prywatne) ale ma na to pozwolenie od państwa i w jego imieniu wystawia dokumenty świadczące o spełnieniu pewnych (ustalonych odgórnie) standardów. Dlatego szkoła, która za
Według mnie nie ma co się przejmować takimi drobnymi, nieszkodliwymi, jednorazowymi akcjami. Z resztą każda szkoła (przynajmniej swojego czasu) zajmowała się codziennym losowaniem takiego szczęśliwego numerka, nie?
Po prostu jeżeli nie jest to jakiś stały proceder tylko jakaś jednorazowa zabawa to nie widzę w tym jakiegoś "czynnika demoralizującego." No, ale to już jest moje zdanie, nie?
Ja za swojej kadencji jak się uczyłem na jednej tylko lekcji - każdy tylko raz w semestrze mógł zgłosić przed rozpoczęciem lekcji że nie przygotował się do lekcji. I nikt nie wiedział czy akurat tego dnia był pytany czy nie. Nie dotyczyło to oczywiście kartkówek zapowiedzianych.