Woda własnością korporacji - realna wizja szefa Nestle
Czy grozi nam wizja dyrektora korporacji Nestlé “prawo do wody jest prawem człowieka:5 litrów wody do picia i 20 litrów do minimalnej higieny”? Według szefa Nestlé zasoby wodne skończą się wcześniej aniżeli ropa. Koncerny mają zamiar to wykorzystać i sprywatyzować wodę. Pomagają im UE i Bank Światowy. Ważny temat, warto wykopać,bo mainstream milczy
nyreves z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Ojej, strach się bać... Prawie jak Hannibal Lecter.
Tylko "blado niebieskie" trochę psuje efekt, bo bladoniebieskie piszemy łącznie, a poza tym po cholerę mi wiedzieć, jakie oczy ma szef Nestli, skoro artykuł miał być o wodzie?
No
tyle błędów, że aż nie chce się czytać.
peoples drinking litters? nice:)
"Zdaniem wykładowcy „We will be running out of water long before we will be running out of oil”- wcześniej skończy się nam woda, aniżeli ropa. Kwestia, którą jak można było wyczytać między wierszami, korporacja Nestlé zamierza wykorzystać, dla powiększenia zysków."
POMIĘDZY WIERSZAMI? Pomiędzy wierszami tego artykułu wyczytałem, że jego autor wspiera taki pomysł, ponadto jest pomysłodawcą tej koncepcji i jest właścicielem koporacji która chce najwięcej na tym zarobić, i co?
"Dobrym
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/prywatyzacja_wody_a_nestl_112232.html
http://wolnemedia.net/?p=17786
przy
Natomiast zastanawia mnie kwestia tego, że wypowiedź pana od Nestle jest przedstawiana w taki sposób, że ma się wydawać przełomowa. Ojej, jakie nowe wiadomości przedstawił... Wiadomo, że woda się kończy, wiadomo, że zwierciadła płytkich wód się obniżają i wiadomo, że ludzie rozchrzaniają wodę na prawo i lewo, mając gdzieś jej ilość.
Nie wiem też co ma do rzeczy przykład z Chińczykami: 'spójrzmy na Chiny. Mieszkańcy tego 1,3mld kraju wraz z rosnącym relatywnym dobrobytem wprowadzają do swojej diety coraz więcej białek pochodzenia zwierzęcego. Należy pamiętać jak to się przekłada na zapotrzebowanie wodne. Dla przykładu do produkcji 1kg wołowiny potrzeba średnio 16 000 litrów wody'.
Świetnie,
Wodę wypijemy, wypocimy, wsiąknie w ziemię, a potem przefiltrowaną przez skały wyciągniemy ją ze studni gruntowych.
Nie podoba mi się takie bezczelne naciąganie, bo to jak handlowanie działkami na księżycu albo limitami CO2.
Na domiar tego zastrasza nawiną część społeczeństwa ociepleniem klimatu, niszczeniem lasów itp. ogólnie teoriami które już dawno obalono na wykopie.