Der Spiegel: W listopadzie Airbus A321 z Bilbao do Monachium spadał 1000m/min..
..po tym jak zamarzły jego czujniki i zupełnie zwariowała elektronika. Nie doszło do katastrofy tylko dlatego, że pilot doskonale znał konstrukcję samolotu i odzyskał kontrolę dzięki wyłączeniu komputera pokładowego. (artykuł sprzed kilku dni)
cinoo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
- Odpowiedz
Komentarze (57)
najlepsze
Ale ty ostrzegaj, że to w języku wroga. Prawie mi oczy wypaliło.
@sun-of-jamaica:
Nie
Podpinam się
---
Zamarznięte czujniki: usterka komputera doprowadziła samolot Lufthansy do
Wbrew pozorom to pytanie ma sens, otóż gdy zegary (dziś to na lcd wszystko) pokazują że z silnikami jest wszystko super, to czemu samolot miałby niby lecieć nagle niżej/wyżej i wolniej/szybciej na danych ustawieniach silników niż w innych lotach??
Nagle samolot zwolnił do prawie zera ale silnika kręcą na 100% i nic się nie dzieje za sprawą
Rozbijają się (czasem), bo prędkościomierz, wysokościomierz i sztuczny horyzont to podstawa samolotu, szczególnie w nocy, czasem robią błąd itd. (tak spadł Air France z 2011 roku)
@Fox_Murder: powiedz najpierw, że nie masz pojęcia o fizyce lotu. Poniżej masz przedstawione dlaczego załoga (czy komputer) muszą znać prędkość względem powietrza, wysokość, kąt natarcia.
Oczywiście można by stosować inny rodzaj czujników, ale jak widać te inne nie są idealne (mogą być np. mniej dokładne)