Willie Francis - nastolatek, który przeżył karę śmierci
3 maja 1946. Skazany na karę śmierci Willie Francis siada na okrytym złą sławą krześle elektrycznym nazwanym "Straszliwą Gertie". Obecni przy egzekucji policjant i elektryk są pijani. Pod Francisem zaczyna płynąć prąd, ale nie uśmierca on skazańca. Zamiast tego jego ciało przeszywa ogromny ból.
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
Pewien przewodnik zabrał ludzi w góry - i bach. Zginęła cała wycieczka, on jeden ocalał. Zabrano mu uprawnienia, ale po roku je odzyskał, zabrał wycieczkę w góry - i bach... Wytoczono mu proces, uznano za winnego, skazano na śmierć, posadzono na krześle elektrycznym, kat przełożył wajchę - i nic! Przełożył jeszcze raz - znowu nic! Uniewinnili faceta, ale na odchodnym ktoś go zapytał:
- Panie, jak to możliwe, że
@wiemcozrobiles: Nawet nie wiesz jak się cieszę, że dostałeś bana.
przez ostatnie 35 lat na karę śmierci skazano [483 Murzynów](http://www.deathpenaltyinfo.org/views-executions?exec_name_1=&exec_year%5B%5D=1981&exec_year%5B%5D=1982&exec_year%5B%5D=1983&exec_year%5B%5D=1984&exec_year%5B%5D=1985&exec_year%5B%5D=1986&exec_year%5B%5D=1987&exec_year%5B%5D=1988&exec_year%5B%5D=1989&exec_year%5B%5D=1990&exec_year%5B%5D=1991&exec_year%5B%5D=1992&exec_year%5B%5D=1993&exec_year%5B%5D=1994&exec_year%5B%5D=1995&exec_year%5B%5D=1996&exec_year%5B%5D=1997&exec_year%5B%5D=1998&exec_year%5B%5D=1999&exec_year%5B%5D=2000&exec_year%5B%5D=2001&exec_year%5B%5D=2002&exec_year%5B%5D=2003&exec_year%5B%5D=2004&exec_year%5B%5D=2005&exec_year%5B%5D=2006&exec_year%5B%5D=2007&exec_year%5B%5D=2008&exec_year%5B%5D=2009&exec_year%5B%5D=2010&exec_year%5B%5D=2011&exec_year%5B%5D=2012&exec_year%5B%5D=2013&exec_year%5B%5D=2014&exec_year%5B%5D=2015∽̱%5B%5D=Black&s-x=All&s-x_1=All&federal=All&foreigner=All&juvenile=All&volunteer=All).
tymczasem w wyniku przestępczości tzw. black-on-black, zginęło ich 324 tysiące (czarni popełniają połowę morderstw, a w 93 procentach przypadków
a jeśli interesują cię tylko opinie obserwatorów o naukowym autorytecie, to jest np. taka książka "Economics of acting white" Rolanda Fryera (ekonomisty z Harvardu; czarnego), który ten właśnie efekt opisuje - mówienie poprawną angielszczyzną, przykładanie się do zajęć szkolnych itd. jest wśród czarnych wyśmiewane, tępione, jest powodem szykanowania kolegów. jedni drugich starają się złapać za nogi i ściągnąć, żeby nie wspięli się na drabinę społeczną. bo to zdrada rasy!
a do tego wszystkiego biali cały czas przekonują ich w twoim stylu, że "nikt nie chce im dać solidnej edukacji". no, to skoro nikt nie chce "dać" (bo edukację się "daje"; to też charakterystyczne - sam ten język wyklucza udział własnego wysiłku czy determinacji), to po co mają się
a jednak takie wyroki się wydaje, i chodzi o to, że to są właśnie sprawy wskazywane przez przeciwników śmierci jako przykłady pomyłek sądowych (czasem prawdopodobne, często wątpliwe, ale na pewno niekiedy się
w rzeczywistości, wbrew temu co sugerujesz wysokość kary nie zależy od tego, jak wysoko oceniamy osobę ofiary. zamordowanie samotnego menela nie powinno być traktowane łagodniej, niż wynalazcy leku na raka.
tu chodzi bardziej o ocenę sprawcy, niż
Komentarz usunięty przez moderatora