Sowieccy żołnierze gwałcili i mordowali. To byli zbrodniarze, a nie wyzwoliciele
"Te gwałty miały miejsce nie tylko na Warmii, jednak tu żołnierze sowieccy obchodzili się z kobietami ze szczególnym okrucieństwem".
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 167
- Odpowiedz
Komentarze (167)
najlepsze
"A ja myślałem, że to śmieci,
Że to g---o z nieba leci,
A to sowieci! Sowieci!
Kryj się, kryj!"
Tu wykonanie zespołu De Press:
"Czekamy ciebie, czerwona zarazo..."
Od pierwszych dni powstania dochodziło w Warszawie do gwałtów na polskich kobietach i dziewczynkach[18]. Skala tego zjawiska jest bardzo trudna do oszacowania, choć szereg zeznań złożonych przed Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, jak również wspomnienia świadków tych wydarzeń wskazują, że zgwałcenia były podczas tłumienia powstania zjawiskiem powszechnym. Dochodziło do nich najczęściej podczas wypędzania ludności z domów lub na punktach zbornych dla cywilów znajdujących się na terenie miasta – takich jak np. targowisko „Zieleniak” na Ochocie bądź kościół św. Wojciecha na Woli. Napastowane były nie tylko osoby cywilne, lecz również powstańcze sanitariuszki[190][191], a nawet pacjentki szpitali. Po dokonanym gwałcie ofiary nierzadko były mordowane i okaleczane w obsceniczny sposób[192].
Szereg zeznań świadków wskazuje jednak, że również jednostki złożone z Niemców dopuszczały się licznych gwałtów na kobietach[198][199]. Dotyczy to w szczególności znanej z niskiego poziomu dyscypliny brygady Dirlewangera. „Za każdym razem, kiedy szturmowaliśmy piwnicę, a były w niej kobiety, dirlewangerowcy je gwałcili” wspominał w rozmowie z polskimi dziennikarzami weteran Wehrmachtu, Mathias Schenk[74]. Christian Ingrao wysunął tezę, iż skłonność żołnierzy Dirlewangera do dokonywania masowych gwałtów na kobietach – zwłaszcza tych, które posiadały emblematyczny status (sanitariuszki, zakonnice itp.) – wynikała z faktu, iż kierownictwo III Rzeszy postrzegało powstanie warszawskie jako ostatni akt niemal tysiącletniej rywalizacji żywiołów polskiego i niemieckiego. W tym kontekście g---t był postrzegany jako uderzenie kulturowo-etniczną tożsamość narodu polskiego, za którego najważniejszego nośnika Niemcy uważali polską kobietę
Pierwsze
Rzeźba gwałcącego soldata jest absolutnie genialna.
Oczywiście z powodów polityki międzynarodowej nie nadaje się do postawienia na ulicach, ale jako symbol przemocy wojennej - świetna.
@cacum3: zamiast
a to niespodzianka... bo przecież to tacy dobrzy ludzie...