"Zachód różni się od Polski i wyprzedza nas o kilka-kilkanaście lat, także w technologiach stosowanych w gospodarstwie domowym i poziomie ochrony środowiska."
O ja j#$e, znowu festiwal narzekactwa i bicia piany.
Znowu niby jesteśmy ci biedni, ci poszkodowani. Jeden lepszą frappe pił w grecji, inny miał gęstszy płyn w kanadzie. Nosz k!#%a weźcie sobie na wstrzymanie. Te gadki są na poziomie rozmów starszych pań w kolejce do kasy w warzywniaku.
A sam artykuł zaj#$iśćie konkretny - pieprzenie anonimowych internautów i sprzedawców owych "cudów" z Niemiec. Poziom Faktu, jeśli nie niższy.
To pokaz mi z której strony biedni NIE jesteśmy? Od 3 lat nie jestem w stanie zdobyć środków na zrobienie głupiego prawa jazdy, od wielu lat nie jestem w stanie kupić sobie niczego innego niż jedzenie czy ubrania z lumpeksu, z wakacyjnej pracy za 1000zł (bo bez prawka na dziennych studiach nigdzie indziej nie wezmą na 3msc.) zostaje jakieś 200zł miesięcznie które idą na uzupełnienie garderoby czy nowe buty, a w roku
smk666, nie martw się, ja na "humanistycznym" kierunku (filologii) miałam dokładnie tak samo, do czwartego roku włącznie zajęcia od 9 do nawet 21, z okienkami wprawdzie, ale w kwestii ewentualnej pracy nic to nie zmienia. W weekendy ledwo wyrabiałam z nadganianiem materiału który uzbierał się przez cały tydzień. Dopiero na piątym roku jako tako udawało mi się utrzymać, ale też bynajmniej nie opływałam w luksusy (nawet w drugim semestrze miałam tylko jeden
Komentarze (118)
najlepsze
- thank you Capitain Obvious :)
Znowu niby jesteśmy ci biedni, ci poszkodowani. Jeden lepszą frappe pił w grecji, inny miał gęstszy płyn w kanadzie. Nosz k!#%a weźcie sobie na wstrzymanie. Te gadki są na poziomie rozmów starszych pań w kolejce do kasy w warzywniaku.
A sam artykuł zaj#$iśćie konkretny - pieprzenie anonimowych internautów i sprzedawców owych "cudów" z Niemiec. Poziom Faktu, jeśli nie niższy.
O tym, że proszki