Mieszkaniec Katowic ofiarą oszusta. Komornik zajął mu połowę pensji!
Okazało się, że padł ofiarą oszusta, który pozwał go o pieniądze, po czym... podał fałszywy adres zamieszkania ofiary. Ani sąd, ani doręczyciel, ani komornik nie zadali sobie trudu, aby sprawdzić, czy mężczyzna rzeczywiście mieszka pod tym adresem. Choć wymiar sprawiedliwości miał na to pół roku...
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 58
- Odpowiedz
Komentarze (58)
najlepsze
To się w głowie nie mieści...
Jak to stracił?
Niech sobie to od podatków odliczy jak sie inaczej nie da.
A w praktyce powinien dostać odszkodowanie od komornika a tenże komornik powinien mieć zapłaconą stawkę godzinową od
Nie widzę związku. Ten proceder (celowe podanie nieprawidłowego adresu) był wykorzystywany od dawna, głównie w sądzie elektronicznym. Schemat działania jest więc znany od dłuższego czasu a reakcji państwa jak zwykle brak.
Możliwe, ale dowiesz się o złym adresie dopiero od komornika. Tak więc jest to taki sam
LEMINGOgrad, a nie Polska.
@Muerte7:
A dlaczego nie przez listonosza?
Jest roznica miedzy: adresat nieznany a adresat nie odbiera.
@sylwek2k: A gdzie ja tak napisałem? Masz solidny problem z nadinterpretacją słów innych ludzi. Dla wyjaśnienia, wersja, której juƶ (mam nadzieję) nie uda Ci się przeinaczyć: wrzuciłem fragment obowiązującej ustawy, który jasno stwierdza, ƶe obowiązek meldunkowy jest. Stały lub czasowy - bez znaczenia.