Zwykła sprawa i norma przy ulicznym ścisku. Wyjechać rano zaspany i półprzytomny jak cie tak zastawią to jeszcze nic. Ale wrócić po pracy zmęczonym i wcisnąć się w to na styk, wymaga cierpliwości.
@maxmaxiu: Ja tak nie raz wyjeżdżam a ulica ma jeszcze spadek. Plus że nie trzeba co chwila biegów zmieniać tylko sprzęgło i sie stacza. No i wszystko na ręcznej skrzyni a nie automacie ;) W dzień roboczy można 45 minut jeździć do okoła i nic się nie znajdzie do zaparkowania. Najbliższe darmowe miejsce 400-600m dalej. Zresztą na parkomatach też full.
W dużych aglomeracjach to standard. Każdy cm na wagę złota. Najlepsze, że za chwilę znajdzie się "amator" na to miejsce. Kiedyś w Paryżu zaparkowałem jak to u nas bywa normalnie, lecz odstęp był trochę większy niż to u nich bywa. Natychmiast mi zwrócono uwagę, aby zaparkować poprawnie.
@ameliniowyguzik: Paryżanie zastawiają właśnie w ten sposób swoje samochody, jednocześnie jednak pamiętają by zostawić auto na "luzie", dzięki czemu zderzaki w aucie służą do robienia sobie miejsca.
Za pierwszym razem gdy zobaczyłem taki sposób parkowania byłem bardzo zdziwiony, przecież każdy Ci obije samochód na parkingu ale kiedy zobaczyłem, że tam nikt się takimi pierdołami jak lakier na zderzaku nie przejmuje, przeszło mi.
@dzieju41: Do usług. Ale fakt, Triest wygląda identycznie, tylko może samochody bardziej poobijane. Włosi mają luźniejszy stosunek do zadrapań i wgnieceń. ;-)
@samozuo: A najbardziej luźny stosunek do stanu swoich aut to chyba Francuzi mają. Tak brudnych, poobijanych, zaparkowanych byle jak samochodów to chyba nigdzie nie widziałem.
A jak ja zwróciłem kobiecie uwagę, że krzywo ustała swoją furą i żeby poprawiła, to otrzymałem odpowiedź, że nie, bo by musiała na dwa razy parkować...
Nie widzę tutaj żadnej rewelacji. Sam bez problemu bym tak wyjechał. Czy tylko ja zauważyłem, że cofając prawie za każdym razem dotknął auta z tyłu? Po prostu, cofał do dotknięcia. W czym więc jest tutaj profesjonalizm? Chyba każdy z Was potrafiłby wyjechać, to tylko kwestia nakręcenia się kierownicą i delikatnego ruszania. Jak ktoś ma problem ze sprzęgłem, to faktycznie ma duży problem.
W Polsce jak mój kolega w podobny sposób musnął kolesia na parkingu to ten mimo, że nie było śladów to chciał #!$%@? dane brać bo on będzie robił ekspertyzę ( ͡°͜ʖ͡°). Bo skąd on może wiedzieć czy zderzak nie jest uszkodzony mimo, że nic nie widać.
@repiv: jeśli faktycznie delikatnie ktoś by mnie dotknął, bez śladu to ok, jak ktoś by puknął ale bez śladu to nie wiem czy nie uszkodziło się coś pod zderzakiem - biorę dane. Jak byłaby ryska - wziąłbym dwie dyszki, na wosk.
No wiadomo, że normalna sprawa, da się, zwykła znajomość i obycie samochodu, - ale- miło popatrzeć na to -w odróżnieniu do tych wszystkich filmików z ludźmi nie potrafiącymi z garażu wyjechać :D
To jest moja codzienność takie kręcenie, bo się kurde słoikòw nazjeżdza i myślą że staje się na dwa miejsca, a inni niech się martwią, przyjedzie taka menda w poniedziałek i tak stoi do piątku.
ja tu nic profesjonalnego nie widzę, ot normalnie pokręcił, na wyczucie otarł zderzak z tyłu i wyjechał... trochę tylko mało miejsca mu zostawili ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (133)
najlepsze
Kiedyś w Paryżu zaparkowałem jak to u nas bywa normalnie, lecz odstęp był trochę większy niż to u nich bywa. Natychmiast mi zwrócono uwagę, aby zaparkować poprawnie.
To chyba inne filmiki widzielismy.
Bylby jak by filmek ogladac od tylu.
Jak byłaby ryska - wziąłbym dwie dyszki, na wosk.
Na prawdę wyjechać w ten sposób jest takim wyczynem?
PS. "Na pewno" piszemy oddzielnie, "naprawdę" piszemy łącznie.