@Gizmorider: Też byłem w tej firmie, tyle że z rok do tyłu :D Chodziłem i przez dzień wciskałem oferty tel+tv+net. Moim "mentorem" była laska... gdyby nie ja to nic by nie sprzedała tego dnia ;)
Mi się nudziło i kolejnego dnia poszedłem do "pracy" z ciekawości, wtedy to są dopiero jajca :D O 7 z rana idziesz do pokoju gdzie zapętlona jest techniawa, uczą cię "marketingu bezpośredniego" i piorą ci mózg
Też miałem szansę współpracować z tą firmą jakieś pół roku temu. Praca niby przy kampanii reklamowej, a okazało się, że to jest naciąganie ludzi na jakąś tanią energię elektryczną. Pomijając fakt, że babka, która była moim trenerem(wytrzymałem tylko z ciekawości 6h w tej pracy) tak głośno opowiadała o yankesach, że ludzie zwracali jej uwagę w tramwaju. W trakcie szkolenia tzn chodzenia od domu do domu, musiałem rozpisać własny biznes plan, analizę swoich
10 lat temu też tak dałem się nabrać. Student 1 roku socjologii, praca ankieter w jakichś ultraważnych badaniach. Na rekrutacji sporo ludzi, nikt nic nie wie. Nawet gość jakiś wychodził przede mną i mówił do kumpla, który na niego czekał że wygląda nieźle. Trochę się nakręciłem. Oczywiście mnie przyjęli. Następnego dnia dali mi kartkę, na której miałem notować wyniki 'badania' (student pierwszego roku a już widział, że jakaś taka nieprofesjonalna ;) ,
@iluvatarek: Ja tak łaziłem z internetem, telewizją i telefonem, także aż takich wkręt nie było, ale na takiej samej zasadzie jak kolega. Co do zarobków mieliśmy płacone w zależności od pakietu. Za net/tv/tel 100zł, za dwa 80zł za 1 60zł. Praktycznie codziennie waliłem po kilku umów. Rekord 5 trójpaków w dzień.
@Gizmorider hmmm ogólnie to jakaś kolejny wałek MLM a'la effect czy coś takiego - znajomy z Warszawy miał dokładnie taką samą historię, pojechali do jakiegoś Otwocka czy gdzieś i też cały dzień łaził z takim lolo pindolo po klatkach zbierać na AI. Na wcześniejszych spotkaniach koleś go mamił, że kilka miesięcy temu sam był na takiej rozmowie, a teraz ma swój własny team i każdy na niego pracuję, nową bejcę, mieszkanie w
Komentarze (307)
najlepsze
Moim "mentorem" była laska... gdyby nie ja to nic by nie sprzedała tego dnia ;)
Mi się nudziło i kolejnego dnia poszedłem do "pracy" z ciekawości, wtedy to są dopiero jajca :D
O 7 z rana idziesz do pokoju gdzie zapętlona jest techniawa, uczą cię "marketingu bezpośredniego" i piorą ci mózg
Komentarz usunięty przez moderatora
Chodzi o MLM?