Pracowałem w wakacje 2x w Irlandii. Taka robota na początek to norma, obok kelnerów i innych badziewiów. Ja akurat robiłem coś na tyle pożytecznego, że zamieniałem ludziom dostawcę prądu na innego, a że każdy miał cenę podobą ale na pierwszy rok dawał zniżkę 10%, to oni byli na plus i ja bylem na plus. Ale byli i znajomi robiacy w charytatywnych rzeczach. Pracujesz wtedy dla firmy X ale reprezentujesz Amnesty International, Dogs
Czytając Twoją opowieść, właśnie sobie przypomniałem, że jakiś czas temu właśnie zadzwonił mi do drzwi taki "lamer" i też zaczął #!$%@?ć o amnesty international, jako że mnie tacy domokrążcy z miejsca #!$%@?ą tym że chcą mi odebrać mój cenny czas, kazałem mu grzecznie #!$%@?ć bo psem poszczuje ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (307)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora