JAK LIBERTY UBEZPIECZENIA WYCENIA SZKODY Z OC SPRAWCY ?
18.12.2014 miałem stłuczkę, nie z mojej winy. Pani włączając się do ruchu nie ustąpiła mi pierwszeństwa przejazdu w związku z czym doszło do zderzenia.
Przy zgłaszaniu szkody telefonicznie na infolinii Liberty wszystko przebiegało bez problemu. Zażądałem auta zastępczego, które dostałem bez problemu. Prawie nowa Alfa Romeo Giulietta dostarczona przez wypożyczalnie na koszt Liberty stała punktualnie o godzinie 17stej (tak jak sobie życzyłem) pod moim domem.
Na następny dzień przyjechał rzeczoznawca, obejrzał, pomierzył elementy auta miernikiem lakieru, porobił zdjęcia, sporządził dokumentacje. Powiedział, że najprawdopodobniej szkoda zostanie zakwalifikowana jako całkowita.
Po kilku dniach dostałem wycenę "wraku" auta. Szkodę wyceniono na 3800zł (wartość auta przed wypadkiem - 4800 , wartość po wypadku - 1000zł).
Do auta trzy miesiące wcześniej tj. we wrześniu 2014 została założona nowa sekwencyjna instalacja gazowa, oraz dokupione nowe radio Pionner za kwotę prawie dwustu złotych.
W przysłanym przez ubezpieczyciela wyliczeniu wynika, że instalacja gazowa która jest prawie nowa, używana ledwo trzy miesiące straciła na wartości już
468zł ! Tak samo radioodtwarzacz, który był kupiony za 179,99zł , a po trzech miesiącach warty jest już jedyne
21zł !!!! . TU (Towarzystwo Ubezpieczeniowe) obniżyło kwotę odszkodowania również za "nieoryginalną powłokę lakierową zderzaka przedniego - 147zł" - co prawda był malowany w przeszłości, ale był pomalowany na taki sam kolor jak całe auto, więc od oryginału nic go nie odróżniało, prócz skali (?) podczas mierzenia miernikiem. Liberty zawyżyło też wartość zbytową wraku auta - według nich, 18letni Volkswagen z rozbitym przodem na złomie jest wart ponad 800zł , a z tego co się dowiedziałem mogę dostać za niego maksymalnie 400.
Łącznie, TU Liberty zaniżyło wartość wyposażenia auta i zawyżyło wartość zbytową wraku na ponad 1200zł.
30.12.2014 wysłałem odwołanie od decyzji Liberty w którym żądałem dopłaty zaniżonej sumy odszkodowania na kwotę lekko ponad 1200zł.
I TERAZ NAJLEPSZE !!!!!
Dzisiaj rano zadzwonił pracownik Liberty , proponując mi polubowne załatwienie sprawy i zaproponował mi dopłatę w wysokości 600zł. Oczywiście się nie zgodziłem, jednak powiedziałem, że mogę ostatecznie zgodzić się na 1000zł. Pan powiedział, że skonsultuje to z rzeczoznawcą, kimś tam jeszcze, blablabla i da mi odpowiedź za 30min.
Po 15stu minutach dzwoni telefon; z powrotem Pan z Liberty. Oznajmił, że TU zgadza się na wypłatę kwoty 1000zł i że za chwilę na maila dostanę pismo-ugodę , którą muszę podpisać i odesłać do nich pocztą z powrotem. Nie zwlekając, wszedłem na maila i o godzinie 10:07 czytam wiadomość od Liberty i pismo- ugodę, którą przysłali do podpisania.
Po 10minutach otrzymuję kolejnego maila od Liberty, o treści
"Szanowny Panie,
Po ponownej analizie przedmiotowej sprawy odstępujemy od ugodowego zakończenia przedmiotowej sprawy. Prosimy o nie przesyłanie druków ugody. O naszym stanowisku poinformujemy w odrębnej korespondencji.
Z poważaniem, "
Myślę, o co chodzi? Na rozpatrzenie odwołania zaznaczają sobie 30 dniowy termin a teraz zrobili ponowną analizę całej sprawy w 10min?!
Zadzwoniłem tym razem ja do nich z pytaniem, o co chodzi.
-"Zgadzacie się na 1000zł a po 10minutach zmieniacie zdanie ?
-"Przepraszamy za zamieszanie, za chwilę nowe stanowisko przyślemy do Pana mailem"
O godzinie 15:30 dostaję maila.
Proszę teraz zobaczyć, jaką kwotę teraz proponuje Liberty!!!
Najpierw sami proponują 600zł, potem zgadzają się na 1000 , przysyłając papiery do podpisania a teraz chcą wypłacić mi 200zł ?!
W najbliższym czasie sprawę skieruję do Rzecznika Ubezpieczonych. Wyślę do nich jeszcze jedno pismo- jeżeli nie poskutkuje i dalej nie będą mogli się zdecydować, czy mają wypłacić 1000, czy 600zł sprawa trafi do Sądu, gdzie Sąd na pewno przyzna mi rację i każe wypłacić im kwotę którą żądam. Dodatkowo zostaną obciążeni kosztami sądowymi. ;>
UWAŻAJCIE NA LIBERTY UBEZPIECZENIA! NIE WYKUPUJCIE UBEZPIECZEŃ OD NICH. Z TEGO CO WIDZĘ W INTERNECIE NIE MAJĄ NAJLEPSZEJ OPINII. NIE ŻYCZĘ NIKOMU RÓWNIEŻ, ABY KTOŚ MUSIAŁ STARAĆ SIĘ O ODSZKODOWANIE Z TEJ FIRMY, BO TO CO ONI TAM ROBIĄ JEST PO PROSTU ŚMIESZNE!!!
Komentarze (186)
najlepsze
NIE DAJ SIE NA TO NABRAĆ! Z tytułu OC żadasz naprawienia szkody i przywrócenia stanu pojazdu sprzed wypadku - szkoda zabawy w faktury i kwoty - załatwiasz to bezgotówkowo. Możesz sobie ASO wybrac i niech naprawiają.
Koniec kropka. Pewnie auto zastępcze też Ci będą niedługo chcieli zabrać...
Z tego miejsca zalecałbym prawnika albo rzecznika - sorry
Z marszu było "naprawcie mi auto w ASO, finanse zalatwicie sobie sami, a tylko chcę być obecny z moim mechanikiem w trakcie wyceny. A do czasu naprawy jeżdzę autem zastępczym".
Nie trzeba było konta podawać.
PS. A tak z ciekawości, jak się właśnie mają te 4800/5000 do cen z allegro?
zaznaczam, ze ani tam nie pracuję ani nie jestem powiązany kapitałowo. Miałem u nich w ostatnim roku likwidacje dwóch szkód z autocasco - raz przerysowany zderzak, dwa stłuczka mojej lubej (zderzak do wymiany, reszta do wyprostowania i pomalowania). Likwidacja każdej szkody zajęła maks 3 dni, licząc od telefonu rzeczoznawcy do zaksięgowania kasy na moim koncie. wyceny bez żadnego zarzutu, a wręcz za tę druga dostałem
@kejes: nie no ja wiem że nie jego wina i ze "takiego golfa" za odszkodowanie nie kupi. Wraku nie musi zostawiać może wziąć odszkodowanie i "wrak" i naprawiać suma i tak jest hojna... trzeba patrzyć realistycznie na takie przypadki, wartość samochodu do odszkodowania to wartość rynkowa nie sentymentalna czy składowa części. Oczywiście że TU zawsze
Mialem kiedys 12letnia primere, na swiatlach zaparkowano mi w bagazniku. Kupilem ja za 400 funtow, ale jak powiedzial rzeczoznawca "ceny uzywanych poszly w gore bo kryzys, teraz by pan za tyle auta tej klasy i w takim dobrym stanie nie kupil". Uznano szkode calkowita z powodow ekobomicznych (nie oplaca sie naprawiac yakiego sztrucla na nowych czesciach) i wyplacono mi niecale 1000 funtow. Ubezpieczyciel zapytal czy chce, zeby zajeli sie