Poziom nauczania informatyki
Joel Spolsky ubolewa nad nieustannie obniżającym się poziomem nauczania informatyki. Java, .NET? Gdzie się podziali programiści, którzy wiedzą, czym jest rekurencja, wskaźniki czy inferencja typów? Albo teoria punktu stałego ;)
Immortal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 192
Komentarze (192)
najlepsze
Ale w tym artykule jest sporo racji, bo obecnie nie uczy się ludzi samej istoty programowania, tylko jako takiego tworzenia programów w konkretnym, będącym na fali popularności języku.
Ja na ten przykład, nie miałem na studiach programowania funkcyjnego, a ostatnio sam się tym zainteresowałem i na przykładzie Scheme uświadomiłem sobie do ilu prostych rzeczy sam
Do selekcji w pierwszej klasie służy matematyka i elektronika, przynajmniej na polibudzie.
Wskaźniki i rekurencja to naprawdę spacer po parku...
Tylko, że ja programowałem sam z siebie i dla siebie od pierwszej klasy gimnazjum, a wiele osób liznęło to pierwszy raz dopiero na studiach.
Ale do rzeczy: dzisiaj właśnie rozmawiałam ze znajomą, która biadoliła, że jej córka ma za tydzień sprawdzian z Pascala, a jeszcze się nie zaczęła uczyć. "Za moich czasów" w liceum tłukliśmy przez cztery lata worda i excela i nikt tam nawet nie myślał ojakiś Pascalach. A na studiach zaliczyłam informatykę na pierwszych
Autor artykułu albo mówi o konkretnej uczelni i błędnie generalizuje na wszystkie albo zupełnie nie
Jednakże to tylko powód do radości, że jeszcze nas nie dopadły złe wpływy uczelni zza oceanu.