20 lat po odzyskaniu niepodległości żyje nam się lepiej. Naszym psom też. Ale wśród psów jak wśród ludzi – są równi i równiejsi. Szczęściarze i nieszczęśnicy.
Znajomy weterynarz kiedys opowiedzial taka historie:
Przyszla do niego mloda kobieta z ledwo zywym psem. Najlepiej bylo go uspic, zeby skrocic cierpienie. Gdy uslyszala cene zastrzyku, skrzywila sie, zadzwonila do meza (ten zasugerowal ze taniej usmierci psa sam, siekiera), chciala zabrac zwierze do domu. Na szczescie weterynarz na to nie pozwolil.
Powiedzial ze ma sie stad zabierac ale bez psa, bo tego uspi na swoj koszt.
Ciężko mają psy w Polsce. Ciągle za mało jest świadomych właścicieli, którzy pójdą z psem do weterynarza, kupią mu dobrą karmę, zapewnią bezpieczne warunki do rozładowania energii.
Za dużo jest psów, a za mało odpowiedzialnych ludzi. Nie powinno być tak jak teraz, że każdy kto zechce może mieć psa - czy to "rasowego" za 300 zł, czy kundelka ze schroniska. Ludzie niestety nie szanują tego, co łatwo przychodzi, widać to non stop.
Z tym niechodzeniem do weterynarza to niestety muszę się jak najbardziej zgodzić. Znam wiele osób, które kochają swoje pupile, ale gdy coś im się stanie (wielka rana na przedniej łapie), to albo leczą domowymi sposobami, albo stwierdzają, że się wyliże. A po 3 miesiącach nie gojenia się jest im zbyt głupio by odwiedzić weterynarza.
Komentarze (5)
najlepsze
Przyszla do niego mloda kobieta z ledwo zywym psem. Najlepiej bylo go uspic, zeby skrocic cierpienie. Gdy uslyszala cene zastrzyku, skrzywila sie, zadzwonila do meza (ten zasugerowal ze taniej usmierci psa sam, siekiera), chciala zabrac zwierze do domu. Na szczescie weterynarz na to nie pozwolil.
Powiedzial ze ma sie stad zabierac ale bez psa, bo tego uspi na swoj koszt.
Tak jak w podsumowaniu calego tekstu,
Za dużo jest psów, a za mało odpowiedzialnych ludzi. Nie powinno być tak jak teraz, że każdy kto zechce może mieć psa - czy to "rasowego" za 300 zł, czy kundelka ze schroniska. Ludzie niestety nie szanują tego, co łatwo przychodzi, widać to non stop.
nie ma to jak porównać Polski z krajem, gdzie zarobki są kilkukrotnie wyższe. Może tak porównasz z Ukrainą czy Białorusią?